"Szok". Włosi odsłaniają kulisy zwolnienia Vitala Heynena

"Szok w Perugii" - piszą media we Włoszech, natomiast "La Gazzetta dello Sport" informuje o pogarszającej się w ostatnim czasie atmosferze w zespole. Dziennikarze skomentowali nagłe zwolnienie Vitala Heynena z walczącego o mistrzostwo kraju klubu.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Vital Heynen Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Vital Heynen
Już dwa tygodnie temu dziennik "La Gazzetta dello Sport" informował, że właściciel zespołu z Perugii, Gino Sirci, rozważa zatrudnienie Ferdinando De Giorgiego. Do zmian na stanowisku miało dojść jeszcze w tym sezonie.

Ostatecznie De Giorgi nie objął drużyny, ale mimo to Vital Heynen został zwolniony po pierwszym meczu finału Serie A, w którym jego zespół przegrał z Cucine Lube Civitanova 1:3.

Dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" podkreślali, że ostatni rok był trudny dla klubu Vitala Heynena. W Perugii borykano się z koronawirusem, a także licznymi kontuzjami. W zespole panowała napięta atmosfera, w klubie miało dojść do burzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach

"Od początku roku kłótnie pomiędzy trenerem a najważniejszymi zawodnikami, takimi jak Dragan Travica, były obrazem nerwowej sytuacji, która uległa pogorszeniu po odpadnięciu z Pucharu Włoch i Ligi Mistrzów" - oceniono.

Mimo to zwolnienie Heynena wywołało spore zaskoczenie we Włoszech. Dziennikarze "la Repubblica" wprost pisali o "szoku w Perugii". "Porażka w pierwszym meczu finałowym drogo kosztowała Vitala Heynena. (...) Klub podziękował mu za pracę, jaką wykonał w ciągu dwóch ostatnich sezonów" - czytamy w gazecie.

Wyliczono także, że w sezonie 20/21 Perugia wygrała jedynie Superpuchar Włoch. Zespół odpadł natomiast z Pucharu Włoch i Ligi Mistrzów.

"Belg sensacyjnie został zwolniony ze stanowiska pierwszego trenera po porażce 1:3 w pierwszym meczu z Cucine Lube Civitanova. Pierwszy zespół powierzono Carmine Fontanie do końca serii, próbując odwrócić trudną, ale jeszcze nie beznadziejną sytuację" - skomentował z kolei portal oasport.it.

Kolejny mecz, już pod wodzą Carmine Fontany, Sir Sicoma Monini Perugia rozegra w najbliższą niedzielę, 18 kwietnia. Na parkiecie nie powinno zabraknąć Wilfredo Leona i Macieja Muzaja. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

Czytaj także:
Aleksander Butko broni Bartosza Bednorza: Gdy trzeba było mu pomóc, wszyscy myśleli o sobie
Hit transferowy. Wiadomo, gdzie zagra Earvin Ngapeth

Kto zostanie mistrzem Włoch?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×