Dokładnie tak to miało wyglądać! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie była faworytem, ale podobnie jak w poprzednich meczach, udowodniła, że można mieć mniejszy budżet i wygrywać z najlepszymi.
- Wielka duma, że ta drużyna zdominowała sezon. W Lidze Mistrzów pokonaliśmy takie potęgi jak Lube, Kazań i Trento. Na pewno zasłużyliśmy na ten sukces i będziemy go długo świętować - zapowiedział Sebastian Świderski, prezes kędzierzyńskiego klubu,
Za swój sukces ZAKSA oprócz trofeum otrzymała czek na pół miliona euro. To rekordowa kwota, ostatni zwycięzca dostał o 100 tysięcy euro mniej. - Nie myślimy jeszcze, co zrobimy z tymi pieniędzmi. Część z nich przeznaczymy na zapisane w kontraktach premie dla zawodników. Chciałbym mieć problemy z wydawaniem takich pieniędzy, choć z piłką nożną nie mamy się co porównywać, bo tam pół miliona euro dostaje się chyba za remis w fazie grupowej. Najważniejsze są jednak nie pieniądze, a sukces i trofeum, które przywieziemy do Polski - podkreślił były siatkarz.
- Nie jesteśmy najbogatszą drużyną. Jesteśmy za biedni dla bogatych i za bogaci dla biednych. Kształtujemy zawodników, staramy się pomóc im w rozwoju. Ci, którzy odejdą, zakończyli przygodę z ZAKSĄ z przytupem. W ich miejsce przyjdą nowi, którzy na pewno będą chcieli kontynuować pasmo sukcesów. Zrobimy wszystko, żeby utrzymać poziom, na którym jesteśmy - zakończył.
ZAKSA w tym sezonie zdobyła Ligę Mistrzów, Superpuchar oraz Puchar Polski. W Pluslidze wywalczyła srebrny medal.
Arkadiusz Dudziak z Werony
Czytaj też:
Dominika Pawlik: To sukces ponad miarę. Brawo, ZAKSA! (komentarz)
Liga Mistrzów. Nie tylko tytuł, ale też duże pieniądze. Tyle zarobiła ZAKSA w Europie
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"