Liga Narodów: kolejna seria meczów przed Polkami. Biało-Czerwone dokonają niemożliwego?

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek podczas Ligi Narodów
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek podczas Ligi Narodów

Półmetek Ligi Narodów siatkarek już za nami. Przed kobiecymi drużynami czwarta seria gier. Reprezentacja Polski, która zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, w sobotę zmierzy się z trzecią Brazylią.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół trenera Jacka Nawrockiego ma za sobą trzy spotkania pięciosetowe. Najpierw Polki pokonały Kanadyjki 3:2, a następnie przegrały po tie-breakach z Holenderkami i Japonkami. O dwóch ostatnich starciach śmiało można mówić, że Biało-Czerwone wcale nie musiały schodzić z boiska w roli pokonanych. Ba, mogły nawet zgarnąć nie dwa, a trzy punkty w każdym z nich.

- Byłam dużo bardziej zadowolona z tego, jak zagrałyśmy z Holenderkami. Tam byłyśmy bardziej skupione i było więcej okazji, by zagrać ze środkowymi. Na pewno mamy jakiś problem, ale my jesteśmy nadal młodym zespołem, dorastającym. Nie tylko indywidualnie, ale jako drużyna. Zbieramy tu doświadczenie. Staramy się walczyć o każdy punkt, bo wiemy, że w przyszłości dużo nam to da - mówiła we wtorek Julia Nowicka, rozgrywająca polskiej kadry (więcej TUTAJ).

Sobotnim rywalem reprezentacji Polski kobiet będzie Brazylia. Kiedyś był to zespół absolutnie nieosiągalny dla naszego zespołu. Teraz ekipie Canarinhas nieco brakuje do ścisłej światowej czołówki, choć w tegorocznej Lidze Narodów przegrały tylko dwa z dziewięciu spotkań. W trzeciej kolejce uległy Amerykankom 0:3, a w ostatnim z rozgrywanych spotkań po tie-breaku musiały uznać wyższość drużyny Chin.

ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce

- W takich spotkaniach jak to z Chinkami my możemy czegoś się nauczyć, a przede wszystkim zmierzyć się z własnymi błędami. Porażki są trudne do zniesienia, ale motywują do działania. W kolejnych spotkaniach postaramy się udowodnić, że jeszcze stać nas na wiele - przyznała w strefie wywiadów po spotkaniu środkowa Caroline De Oliveira Saad Gattaz.

W ostatnim czasie bilans meczów oficjalnych pomiędzy Polską i Brazylią nie wygląda źle. Wliczając jeszcze turniej Montreux Volley Masters, nasze siatkarki wygrały dwa z trzech ostatnich spotkań z rywalkami znad Amazonii. W każdym z przypadków były to zacięte boje. Liczymy, że nie inaczej będzie tym razem.

Relacja na żywo z meczu z Brazylijkami oczywiście na WP SportoweFakty. Podczas czwartego z bloków meczowych Polki czekają jeszcze mecze z Tajlandią (niedziela, 14 czerwca, godz 19:30) oraz Niemcami (poniedziałek, 15 czerwca, godz. 15:00).

Plan 10. kolejki Ligi Narodów siatkarek:

Rosja - Korea Płd (godz. 10:00)
Tajlandia - Niemcy (godz. 12:00)
Japonia - Turcja (godz. 13:00)
USA - Belgia (godz. 15:00)
Chiny - Holandia (godz. 16:00)
Kanada - Serbia (godz. 18:00)
Dominikana - Włochy (godz. 19:00)
Polska - Brazylia (godz. 21:00)

Czytaj też: Holenderki udowadniają, że pewnych rzeczy się nie zapomina. "Przez rok nie było jej na boisku"

Komentarze (2)
avatar
Józef Czaszkiewicz
12.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polki mogą jeszcze wielu rzeczy dokonać... ale bez Nawrockiego! 
avatar
Kazimierz Wieński
12.06.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Bedzie to samo co z chłopakami tylko jeszcze gorzej, już trener o to się postara !!!!