Włoska prezes ujawnia kulisy transferów gwiazd. 120 tysięcy euro wykupu za finalistę Ligi Mistrzów

Materiały prasowe / archiwum Leo Shoes Modena / Na zdjęciu: Catia Pedrini
Materiały prasowe / archiwum Leo Shoes Modena / Na zdjęciu: Catia Pedrini

Modena Volley ma problemy finansowe za sobą i sięga po wielkie gwiazdy. Kulisy transferów między innymi Earvina Ngapetha zdradza prezes klubu - po Francuza sięgnięto już we wrześniu 2020 roku, a sprowadzenie Nimira wymagało 120 tysięcy euro wykupu.

Na skutek konieczności obniżenia budżetu w wyniku pandemii Leo Shoes Modena w minionym sezonie musiała zrezygnować z kilku największych gwiazd, odeszli między innymi Iwan Zajcew i Matthew Anderson. Będący w krytycznej sytuacji finansowej klub prosił wówczas kibiców o "skok wiary", czyli zakup karnetów pomimo braku pewności, że mecze będą mogły być rozgrywane z udziałem publiczności. Sprzedała się rekordowa ilość - o udanej karnetowej kampanii ratunkowej pisaliśmy tutaj. Przez cały sezon włoskie hale pozostały zamknięte dla widzów.

Firma Leo Shoes prawdopodobnie nie będzie już sponsorem tytularnym, a posługująca się aktualnie nazwą Modena Volley drużyna zakończyła rozgrywki Serie A na 5. miejscu - najgorszym od wielu lat. Jednak wszystko wskazuje na to, że przyszłość klubu będzie mienić się w jasnych barwach. Choć jeszcze w tej sprawie oficjalnie niewiele wiadomo, klub pozyskał nowych sponsorów, a budżet znów pozwolił na zakontraktowanie graczy z grona największych gwiazd światowej siatkówki.

Earvin Ngapeth mógł nie wrócić do Zenitu

Z zamieszczonych na łamach "Il Resto del Carlino" wypowiedzi Catii Pedrini, pełniącej od wielu lat funkcję prezesa klubu, poznaliśmy kulisy najważniejszych ruchów transferowych byłej drużyny Bartosza Bednorza.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek szczerze o przygotowaniach w Spale. "Odpalamy grilla, gdy nie jesteśmy usatysfakcjonowani z menu"

Jak się okazuje, po Earvina Ngapetha, mającego ważny kontrakt z Zenitem Kazań na ubiegły sezon i który w Modenie występował kilka lat wcześniej, sięgnięto już we wrześniu 2020 roku, gdy ten zaczynał kolejny sezon w Rosji. - Napisałam do niego wiadomość w sierpniu, odpowiedział we wrześniu, tłumacząc mi, że jeśli odezwałby się od razu, nie wróciłby już do Kazania. Następnie rozmawialiśmy przez telefon i od razu zawarliśmy umowę, potem nasi prawnicy wraz Andreą Sartorettim (dyrektorem sportowym przyp. red.) musieli tylko napisać kontrakt. We wrześniu był to dla mnie skok w ciemność, jedyny jaki ostatnio zrobiłam - wyjaśnia Catia Pedrini.

Brazylijski znajomy

Francuz podstawową parę przyjmujących stworzy najpewniej z Joandym Lealem, który opuścił Cucine Lube Civitanova. - Jego agent zadzwonił do nas w lutym przed Pucharem Włoch, dając do zrozumienia, że chciałby do nas dołączyć. Najwyraźniej czuł, że musi coś zmienić, ale nie znamy dokładnych powodów, zgłębimy je, gdy już do nas przybędzie - mówi Pedrini. Przekazała również, że wspomnianą parę przyjmujących uzupełnią Maarten Van Garderen i Swan Ngapeth (brat Earvina).

Po trzech latach do klubu z północy Włoch wraca również Bruno Rezende, przyjaciel Ngapetha i Leala. - Decyzję podjął samodzielnie, ale z pewnością obaj wywierali na niego presję. Zawsze mówił, że wróci. Dzwonił do Earvina po tym, jak Christenson przekazał nam, że ma ofertę z Kazania - zdradza sterniczka modeńskiego klubu. Drugim rozgrywającym będzie Nicola Salsi, Micah Christenson odszedł podpisując kontrakt z Zenitem.

Finalista Ligi Mistrzów za 120 tysięcy euro

Nowym atakującym ekipy z regionu Emilia-Romania został Nimir Abdel-Aziz z Itasu Trentino, srebrny medalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów i aktualnie najlepiej punktujący Ligi Narodów. Jego sprowadzenie utrudniła Perugia, która również poszukiwała atakującego. Holender miał na przyszły sezon ważny kontrakt z Trentino, ale jego była już drużyna popadła w problemy finansowe. - Z Nimirem wszystko poszło szybko, ale na przeszkodzie stanęła Perugia, dlatego musieliśmy zapłacić 120 tysięcy euro wykupu, o których pierwotnie nie było mowy. Do Modeny przybyło wielu graczy, ale on był jednym z pierwszych, który zrezygnował z pensji, którą oferowano mu gdzieś indziej - zdradza Pedrini. Atakującym Perugii ostatecznie został Kamil Rychlicki.

Wraz z Nimirem dołączył powracający po sezonie w Trentino libero Salvatore Rossini, który zastąpi Jenię Grebennikova, odchodzącego do Zenitu Sankt Petersburg. Drugim libero będzie Riccardo Gollini, wychowanek klubu. Prawdopodobną wyjściową "szóstkę" uzupełnią zostający w klubie środkowi Dragan Stanković i Daniele Mazzone.

Modena Volley w przyszłym sezonie zagra w Europie o Puchar CEV, drugie pod względem rangi europejskie trofeum po Lidze Mistrzów. Jej rywalem może być między innymi PGE Skra Bełchatów i Zenit Kazań.

Czytaj również:
Liga Narodów. Brazylia nie oddaje pozycji lidera. Zacięta rywalizacja o Final Four
Brazylijski przyjmujący w Cerradzie Enei Czarnych

Źródło artykułu: