Zespół Zbigniewa Bartmana odrobił zaległości. Trzy sety w finale Pucharu Włoch

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: atakuje Zbigniew Bartman
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: atakuje Zbigniew Bartman

W miniony weekend Emma Villas Aubay Siena Zbigniewa Bartmana odrobiła zaległości. Zespół ten przegrał u siebie z Cucine Lube Civitanovą 0:3, a Polak nie błyszczał na parkiecie. Trzy sety były potrzebne do tego, aby rozstrzygnąć finał Pucharu Włoch.

Z uwagi na rywalizację w Pucharze Włoch, Serie A w miniony weekend pauzowało. Wolnego nie mieli siatkarze Emma Villas Aubay Siena i Cucine Lube Civitanova. Im przyszło rozegrać zaległy spotkanie.

Przed meczem walczący o utrzymanie zespół Zbigniewa Bartmana był skazywany na porażkę mierząc się z drużyną, która obecnie plasuje się na czwartej pozycji w tabeli. To znalazło swoje przełożenie na parkiecie.

Do połowy pierwszego seta oglądaliśmy wyrównaną walkę. Od tego momentu sześć punktów z rzędu zdobyli przyjezdni i byli o krok od zwycięstwa na inaugurację. W końcówce rywale zmniejszyli stratę do dwóch "oczek", ale ostatecznie nie odwrócili losów tej partii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

W kolejnej odsłonie tego pojedynku przyjezdni zaczęli budować przewagę znacznie szybciej. Przed końcowym fragmentem Lube prowadziło aż 18:8. Seria punktowa rywali sprawiła, że strata wynosiła trzy "oczka" (15:18). Jednak nic więcej nie udało się wskórać i ostatecznie goście nie mieli problemów, aby wyjść na prowadzenie 2:0.

Trzeciego seta miejscowi rozpoczęli znakomicie (6:1), ale rywale zdołali ich złapać (16:16). Dwupunktowa przewaga (19:17) okazała się kluczem do sukcesu. Ta dała Lube dwie piłki meczowe, a zespół ten wykorzystał drugą z nich. To była najbardziej emocjonująca runda, ale na nieszczęście dla gospodarzy ostatnia.

Swojej drużynie nie pomógł Bartman. Jego dyspozycja sprawiła, że wylądował na ławce rezerwowych już w pierwszym secie. W kolejnych pojawiał się tylko jako zmiennik. Łącznie na swoim koncie zapisał jedynie 3 punkty, kończąc 2 z 11 ataków (18 proc. skuteczności) i raz blokując rywala. Nie błyszczał też siatkarz, który go zastąpił. Federico Pereyra zdobył 8 "oczek" dla swojej ekipy przy 40 proc. skuteczności (8/20).

Lube do zwycięstwa poprowadził Iwan Zajcew, zdobywca 18 punktów. Skończył on 15 z 27 ataków, co dało mu 56 proc. skuteczność w ataku. Dorzucił do tego dwa asy serwisowe i jeden blok.

W niedzielę odbył się także finał Pucharu Włoch. Ten jednak nie był interesujący dla polskich kibiców, bowiem zabrakło w nim obrońcy tytułu, Sir Safety Susa Perugii. Zespół Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka odpadł w półfinale, przegrywając pierwszy mecz w sezonie. Sposób na podopiecznych Andrea Anastasiego znalazła Gas Sales Bluenergy Piacenza (więcej TUTAJ).

Drużyna ta w finale zmierzyła się z Itas Trentino. Zespół ten niczym ekipa z Perugii był bezradny na znakomicie dysponowanych rywali. Ci poszli za ciosem i sięgnęli po trofeum, nie tracąc przy tym seta.

Zespół z Piacenzy do tytułu poprowadził Joandry Leal. Zawodnik ten wybrany został MVP finałowego meczu. Na swoim koncie zapisał on 20 punktów, skończył 18 z 27 ataków, co przełożyło się na aż 67 proc. skuteczność. Dorzucił do tego dwa asy serwisowe.

Na pochwałę zasługuje także Antoine Brizard. Rozgrywający zwycięzcy Pucharu Włoch zdobył 7 punktów, cztery zagrywką, dwa blokiem i jeden kiwką. Świetne spotkanie rozegrał również libero, Leonardo Scanferla, który nie popełnił żadnego błędu przy 18 przyjęciach.

To zwycięstwo jest bardzo dobrym znakiem dla fanów zespołu z Piacenzy. Mimo że ma on w swoim składzie takich graczy jak Leal, Brizard, Ricardo Lucarelli, Yuri Romano czy Robertlandy Simon to w Serie A spisuje się poniżej oczekiwań. Obecnie zwycięzca Pucharu Włoch plasuje się na szóstej pozycji, ale jest już pewny gry w fazie play-off.

Finał Pucharu Włoch:

Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley - Itas Trentino 3:0 (25:22, 25:17, 25:23)

19. kolejka Serie A siatkarzy (zaległy mecz):

Emma Villas Aubay Siena - Cucine Lube Civitanova 0:3 (21:25, 18:25, 23:25)

#DrużynaPktMZPSety
1 Sir Safety Susa Perugia 59 20 20 0 60:11
2 Modena Volley 39 20 12 8 45:32
3 Itas Trentino 38 20 12 8 48:31
4 Cucine Lube Civitanova 32 19 11 8 40:33
5 Blu Volley Verona 31 20 12 8 41:38
6 Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley 31 20 10 10 42:39
7 Vero Volley Monza 28 20 9 11 34:41
8 Allianz PowerVolley Milano 27 20 9 11 35:42
9 Top Volley Cisterna 23 20 7 13 35:45
10 Pallavolo Padova 18 20 7 13 30:49
11 Prisma Taranto 16 20 5 15 26:50
12 Emma Villas Siena 15 19 5 14 23:48

Przeczytaj także:
Przebudzenie w Bydgoszczy. Pałac przerwał serię

Źródło artykułu: WP SportoweFakty