Mistrzostwa Europy siatkarek. Pościgi faworytek w ostatnim starciu o ćwierćfinał

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentantki Rosji
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentantki Rosji

Reprezentacja Rosji uzupełniła grono ćwierćfinalistek mistrzostw Europy kobiet. Białoruś postawiła jej opór. Lepsza drużyna musiała odwracać wynik każdego wygranego seta zanim pokonała sąsiadki 3:1.

Rosjanki przystąpiły do turnieju bez kilku pierwszoplanowych zawodniczek ostatnich sezonów reprezentacyjnych. W grupie drużyna potrafiła punktować, zrobiła to w każdym meczu i z trzema zwycięstwami oraz dwiema porażkami zajęła drugie miejsce. O wejście do ćwierćfinału grała z Białorusinkami, które ostatnio były w najlepszej ósemce mistrzostw Europy w poprzednim wieku.

Drużyna z Rosji, nawet w niegalowym składzie, ma większe doświadczenie w grze o wysoką stawkę. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim secie potrafiła w odpowiednim momencie przyspieszyć i odwrócić wynik. Białorusinki prowadziły 10:6, było również 12:8, ale nie potrafiły zachować przewagi. Kończyło się wynikami 27:25 i 25:20 dla faworytek.

W trzecim secie podobna historia, ale z innym zakończeniem. Białoruś tym razem zadbała o zdobyte prowadzenie i pokazała przeciwniczkom, że zamknięcie meczu nie będzie prostym zadaniem. Po zwycięstwie 25:19 w trzecim secie zrobiło się ciekawie w pojedynku sąsiadek na mapie Europy. Białorusinki próbowały pójść za ciosem, było 7:4 dla nich w czwartej rundzie, ale to okazało się ich ostatnie słowo. Rosja wygrała tego seta 25:23 i cały mecz 3:1.

W ćwierćfinale Rosjanki zmierzą się z Włoszkami.

Rosja - Białoruś 3:1 (27:25, 25:20, 19:25, 25:23)

Czytaj także: "Siatkarski idol" kończy karierę. Czułe pożegnanie legendarnego Serginho
Czytaj także: Wilfredo Leon rzadko sięga po alkohol. W Rosji musiał spróbować wódki. Woli inne trunki

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko

Komentarze (0)