Łódzkie Wiewióry przegrały spotkanie w stolicy Podkarpacia 1:3 i odpadły z rywalizacji o krajowe trofeum. Jednak w tym spotkaniu obowiązki pierwszego szkoleniowca przejął asystent Michał Cichy, czyli trener, który wprowadzał Łódzki Klub Sportowy do I ligi w 2011 roku i od tej pory cały czas pracuje z zespołem.
- Rzeszowianki to bardzo dobry zespół, który świetnie broni. W kontrataku może pomylić się raz lub dwa, ale nie trzy, cztery czy pięć. Przestawiając Veronicę Jones-Perry chcieliśmy nieco zaskoczyć rywalki, ale raczej nie będziemy tego kontynuować. Pietra Jukoski i Julita Piasecka zrobiły tyle, ile mogły. Oczywiście, że 2-3 piłki więcej w ataku skończone i pewnie to my byśmy wygrywali, ale nie ma co "gdybać" - mówił w rozmowie z klubowymi mediami Cichy.
To już drugi raz w tym sezonie, gdy odpowiedzialny za statystyki trener zastąpił Michala Maska. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce na początku grudnia, gdy słowacki szkoleniowiec był chory. Teraz jednak powody jego nieobecności są inne.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
- Prezes Hubert Hoffman podjął decyzję o odsunięciu trenera Maška od prowadzenia zespołu. Trwają rozmowy pomiędzy klubem, trenerem a jego menadżerem - przekazuje Bianka Sawoniuk z biura prasowego ŁKS-u Commercecon Łódź. Czy to oznacza zakończenie współpracy? Tego nie udało nam się potwierdzić.
Wiemy też, że Masek nie pojechał z zespołem do Zagrzebia, gdzie we wtorek o 17:00 łodzianki zmierzą się z Mladostem w rewanżowym meczu 1/4 finału Pucharu CEV. Aby awansować do półfinału, biało-czerwono-białe muszą wygrać za trzy punkty (3:0 lub 3:1) albo 3:2, a następnie pokonać rywalki w złotym secie.
Wiele wskazuje na to, że w stolicy Chorwacji jeszcze nie zadebiutuje włoska atakująca Łódzkich Wiewiór Valentina Diouf, która w piątek oficjalnie została siatkarką drużyny z al. Unii. Istnieje szansa, że 29-latka pierwszy raz w meczu o stawkę koszulkę z przeplatanką na piersi założy w sobotę 5 lutego, gdy ŁKS Commercecon Łódź podejmie w Tauron Lidze #VolleyWrocław.
Czytaj też: Vital Heynen przejmuje słynną reprezentację!