#VolleyWrocław utrzymuje się na powierzchni. Trener Masek ugasił pierwszy pożar

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki #VolleyWrocław
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki #VolleyWrocław

#VolleyWrocław we własnej hali pokonał Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:1. Dzięki wygranej za trzy punkty drużyna po raz pierwszy prowadzona przez Michała Maska podwyższyła przewagę nad ostatnim w tabeli Jokerem Świecie do dziewięciu punktów.

Mecz we Wrocławiu był dla Michala Maška pierwszym w roli trenera drużyny z Dolnego Śląska. Przypomnijmy, że wcześniej Słowak z sukcesami prowadził ekipę ŁKS-u Commercecon Łódź. Zarówno Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, jak i #VolleyWrocław walczą o bezpieczne utrzymanie w ekstraklasie, więc starcie w hali Orbita było spotkaniem o ogromnym ciężarze gatunkowym. Początek spotkania należał do Andrei Kossanyiovej, która punktowała niemal z każdej strefy boiska (10:8). Emocji w końcówce nie zabrakło, ale blok na atakującej z prawego skrzydła Majce Szczepańskiej-Pogodzie zakończył pierwszego seta (26:24).

Bydgoszczanki zmagały się z brakiem skuteczności na skrzydłach, a ciągłe uruchamianie środkowych przez Paulinę Bałdygę nie mogło być sposobem na pokonanie #VolleyWrocław (7:4). Gospodynie w kontrach były bezlitosne i unikały jak ognia prostych błędów, co zaowocowało zbudowaniem dość imponującej przewagi (15:8). Na domiar złego z kłopotami zdrowotnymi borykała się Szperlak, dlatego w jej miejsce pojawiła się Ani Bozdeva. Wrocławianki bez większych kłopotów podwyższyły prowadzenie (25:16).

Skazywanie na pożarcie siatkarek Alessandro Lodiego było jednak przedwczesne. Zagrywką popracowała Brazylijka Leticia Hage i worek z punktami po stronie bydgoskiej został otwarty (3:10). Coraz efektywniejsza była Szczepańska-Pogoda, która w końcu znalazła sposób na ominięcie blokujących wrocławianek. Kiwka za blok Majkowskiej przywróciła nadzieje bydgoszczanek na zdobycie w tym meczu bezcennych oczek do ligowej tabeli (20:25).

Wrocławianki podały przeciwniczkom palec, a te chciały zabrać całą rękę. Dopiero pojedynczy blok Kaczmar na Bozdevej sprawił, że uśmiech powrócił na twarze miejscowych siatkarek (9:8). Pieczątkę na fenomenalnym występie postawiła w końcówce Kossanyiova, które dwukrotnie zatrzymała atak z jednej nogi Majkowskiej (21:18). Ostatnie słowo należało do Niny Kocić i arcyważny komplet punktów pozostał we Wrocławiu (25:23).

#VolleyWrocław - Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:1 (26:24, 25:16, 20:25, 25:23)

#Volley: Hawryła, Kossanyiova, Kocić, Fedorek, Kaczmar, Robles, Bodasińska (libero) oraz Szady, Gromadowska, Chorąża
Pałac: Szperlak, Cassemiro, Majkowska, Szczepańska-Pogoda, Bałdyga, Hage, Saad (libero) oraz Bozdeva, Mazurek, Różyńska

MVP: Andrea Kossanyiova (#VolleyWrocław)

Zobacz również:
Zespół Malwiny Smarzek wrócił i straszy polskie kluby
IŁ Capital Legionovia Legionowo przerywa serię kaliszanek. Twardy mecz walki dla gospodyń

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście

Źródło artykułu: