Pierwotnie gospodarzem mistrzostw świata miała być Rosja. Jednak wskutek wojny, którą ten kraj wywołał w Ukrainie, mundial zostanie przeniesiony w inne miejsce. Na początku marca Polska zgłosiła do FIVB (Międzynarodowa Federacja Siatkówki) gotowość do współorganizacji imprezy.
W ubiegłym tygodniu Polski Związek Piłki Siatkowej przekazał jednak, że Polska nie złożyła aplikacji w FIVB. - Jeszcze przed tym procesem złożyliśmy oficjalne pismo, w którym poinformowaliśmy, że jesteśmy gotowi pomóc FIVB w organizacji MŚ. I na tym poprzestaliśmy - powiedział Mariusz Szyszko, rzecznik PZPS, cytowany przez Polsat Sport.
Jednocześnie Szyszko zaznaczył wówczas, że brak aplikacji nie oznacza, że Polska została wykluczona z procesu i straciła szansę na organizację tego turnieju.
ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi
Trudno w tej chwili ocenić, komu zostanie przyznano miano gospodarza mistrzostw i w jakiej formule zostanie ten turniej rozegrany. Łukasz Kadziewicz, były reprezentant Polski i wicemistrz świata z 2006 roku wyraził nadzieję, że to w Polsce siatkarze powalczą o prymat na świecie. Skierował apel do rządu, a głównym argumentem jest fakt, że przed polską publicznością nasza reprezentacja mogłaby przejść do historii siatkówki.
- Mam cichą nadzieję, że polski rząd, który pod wpływem wojny w Ukrainie. zmienił optykę, znajdzie pieniądze na organizację tego turnieju. Będziemy mieli gigantyczną szansę na powtórzenie sukcesu reprezentacji Włoch z lat 90., która trzykrotnie sięgała po mistrzostwo świata. Mamy do tego ludzi i powinniśmy to wykorzystać - napisał Łukasz Kadziewicz na łamach "Przeglądu Sportowego".
Mistrzostwa świata zaplanowane zostały na dni 26 sierpnia - 11 września 2022 roku.
Czytaj także:
Ważne spotkania w kontekście fazy play-off PlusLigi. Siatkarski rozkład jazdy na piątek
Rosjanie znów szokują. Przygotowują pozew sądowy przeciwko FIVB
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)