Otwarcie premierowej partii pierwszego meczu o piąte miejsce Tauron Ligi przebiegało z lekkim wskazaniem na IŁ Capital Legionovię Legionowo. Przyjezdne odrzuciły E.Leclerc Moya Radomkę Radom od siatki i powiększyły przewagę przy serwisie Alicji Grabki (9:13). Poza problemami z przyjęciem, miejscowe popełniały wiele błędów własnych, przede wszystkim w polu zagrywki. To było wodą na młyn dla konsekwentnie i spokojnie grających rywalek, które nie miały problemów z utrzymaniem prowadzenia do końca.
W drugim secie nastąpiła całkowita metamorfoza gospodyń. Po ich stronie zaczął funkcjonować blok, wskutek czego znacząco spadła skuteczność Legionovii w pierwszej akcji. Zaliczka Radomki rosła w bardzo szybkim tempie. Alessandro Chiappini starał się ratować sytuację zmianami, posyłając na boisko m.in. Magdalenę Damaske, Dianę Dąbrowską czy Maję Szymańską, ale zdało się to na nic. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza rozbiły drużynę spod Warszawy do 13.
Legionowianki podjęły walkę z radomiankami jedynie na początku trzeciej odsłony. Te z kolei, napędzone efektownym triumfem sprzed kilku minut, z czasem ponownie zaczęły "odjeżdżać". Górowały nad całkiem przemeblowaną "szóstką" przyjezdnych w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Aleksandra Szczepańska równo obdzielała piłkami swoje koleżanki w ofensywie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gość ma niezłą parę w rękach! To rekord świata?
Wydawało się, że w czwartej części miejscowe "pójdą za ciosem". Tak przynajmniej układała się początkowa faza tego seta. Radomka szybko objęła kilkupunktowe prowadzenie, jednak sporo problemów sprawiła przeciwniczkom swoją zagrywką Maja Tokarska. Pozostałe zawodniczki jej drużyny uwijały się w obronie, a mnóstwo kontrataków kończyła zdecydowana liderka Legionovii, Olivia Różański. Zespół spod Warszawy doprowadził do remisu, by rozstrzygnąć na swoją korzyść emocjonującą końcówkę. Kropkę nad "i" postawiła Daria Szczyrba.
Odzyskanej szansy legionowianki już nie wypuściły z rąk. Grabka mogła "w ciemno" wystawiać piłkę do kapitalnie dysponowanej Różański, która praktycznie w pojedynkę wygrała tie-breaka i słusznie otrzymała statuetkę MVP spotkania.
E.Leclerc Moya Radomka Radom - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 (20:25, 25:13, 25:15, 23:25, 11:15)
Radomka: Szczepańska, Lazić, Moskwa, Zaroślińska-Król, Murek, Aelbrecht, Adamek (libero) oraz Biała, Wójcik, Kobus.
Legionovia: Grabka, Różański, Gryka, Silva, Erkek, Tokarska, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Dąbrowska, Szymańska, Szczyrba, Stefanik, Kulig (libero).
MVP: Olivia Różański (Legionovia).
Stan rywalizacji: 0-1.
Do drugiego meczu tej serii dojdzie w niedzielę, 24. kwietnia, o godz. 19 w Legionowie.
Czytaj także:
>> "Święta Barbaro miej ich w opiece". Kluby poruszone po tragedii w Pniówku
>> Świderski o powołaniach do kadry. Wyjaśnił, czy Grbić się z nim konsultował