W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Giorgij Seganow (GKS Katowice)
GKS Katowice sprawił sporą niespodziankę pokonując bez straty seta walczącą o awans do fazy play-off PSG Stal Nysę. Co więcej, rywale w żadnym secie nie dobili nawet do granicy 20 punktów. Znakomicie funkcjonowało przyjęcie gospodarzy, którzy popełnili tylko jeden błąd. Dzięki temu znacznie łatwiej z wystawianiem piłek miał Georgi Seganow. Niemal wszyscy jego koledzy w ataku spisywali się bez zarzutu. On sam do dorobku drużyny dorzucił jedno "oczko". Małym minusikiem jest jednak sporadyczne wykorzystywanie środkowych.
Atakujący: Stephen Boyer (Jastrzębski Węgiel)
Jastrzębski Węgiel dał się zaskoczyć Ślepskowi Malow Suwałki tylko w jednym secie, ostatecznie zwyciężając 3:1. Niemal cały zespół w tym pojedynku był znakomicie dysponowany, a szczególnie Stephen Boyer. Atakujący gospodarzy zdobył 22 punkty, w tym po trzy blokiem i zagrywką. Atakował ze skutecznością na poziomie aż 84 procent, skończył 16 z 19 otrzymanych piłek. Francuz w pełni zasłużenie za swój występ otrzymał nagrodę MVP.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Przyjmujący: Jingyin Zhang (Trefl Gdańsk)
BBTS Bielsko-Biała udanie rozpoczął starcie z Treflem Gdańsk, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rywala przegrywając 1:3. Mecz ten był popisem Jingyina Zhanga, który w pierwszym secie zastąpił Jana Martineza Franchiego i został na parkiecie do samego końca. Ten był najskuteczniejszym zawodnikiem tego spotkania, zapisując na swoim koncie 24 punkty, z czego dwa blokiem i aż sześć zagrywką. Atakował ze skutecznością na poziomie 76 proc., skończył 16 z 21 otrzymanych piłek. Przyjęcie nie stało u niego na wysokim poziomie, ale nie popełnił w tym elemencie błędu. Po raz pierwszy w karierze otrzymał nagrodę MVP za swój występ w PlusLidze.
Przeczytaj także relacje z meczu: Trudna przeprawa Trefla Gdańsk w Bielsku-Białej. Coraz gorsza sytuacja beniaminka
Przyjmujący: Moritz Karlitzek (Indykpol AZS Olsztyn)
Indykpol AZS Olsztyn po trzech porażkach przełamał się w starciu z Barkomem Każany Lwów i zwyciężył 3:0. W spotkaniu tym błyszczał Moritz Karlitzek, który jest sporą wartością dodaną, gdy nie ma problemów ze zdrowiem, a te przytrafiają się niestety często. Niemiec zainkasował 19 punktów, skończył 14 z 18 otrzymanych piłek, co dało mu 78 proc. skuteczność w ataku. Do swojego dorobku dorzucił trzy asy serwisowe i dwa bloki. Nie błyszczał w przyjęciu, ale dał się zaskoczyć tylko jeden raz. To właśnie on wybrany został najlepszym zawodnikiem tego meczu.
Środkowy: Norbert Huber (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Cuprum Lubin udanie rozpoczął spotkanie w Kędzierzyn-Koźlu, ale w kolejnych setach nie potrafił znaleźć sposobu na mistrza Polski i ostatecznie przegrał 1:3. Bardzo dobrze spisali się środkowi, a szczególnie powracający do formy sprzed kontuzji Norbert Huber. Ten do dorobku swojej drużyny dorzucił 13 punktów, w tym aż sześć blokiem i jeden zagrywką. Skończył 6 z 8 otrzymanych piłek, dwukrotnie został zatrzymany przez rywali. Zaliczył również pięć wybloków. Raz przyszło mu także przyjmować serwis i zrobił to perfekcyjnie. Nagrodę MVP otrzymał jednak jego kolega z zespołu.
Przeczytaj także relacje z meczu: Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Mistrz Polski nie dał się zaskoczyć
Środkowy: Piotr Nowakowski (Projekt Warszawa)
Projekt nie zwykł przegrywać pod wodzą Piotra Grabana. Warszawianie w miniony weekend wygrali dziesiąty mecz z rzędu, tym razem pokonując na wyjeździe LUK Lublin 3:1. Nie do zatrzymania w tym spotkaniu był Piotr Nowakowski. Środkowy miał "dzień konia", w którym wychodziło mu wszystko. Był bezbłędny w ataku, otrzymał 8 piłek i każdą zamienił w punkt. Łącznie uzbierał 15 "oczek", bowiem do swojego dorobku dorzucił aż sześć bloków i jednego asa serwisowego. Ponadto raz zanotował wyblok. Nagrodę MVP otrzymał jednak rozgrywający drużyny ze stolicy Polski.
Przeczytaj także relacje z meczu: Nie ma mocnych na Projekt Warszawa!
Libero: Santiago Danani (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Aluron CMC Warta pokonała w hicie kolejki Asseco Resovię bez straty seta. Dzięki temu zespół ten jest obecnie liderem tabeli, ale rzeszowianie i Jastrzębski Węgiel rozegrali jeden mecz mniej i mogą wyprzedzić zawiercian. Spory wkład w ten sukces miał Santiago Danani. Sprowadzony przed tym sezonem libero zanotował znakomity występ. W Argentyńczyka posłano 12 zagrywek, a ten nie pomylił żadnego błędu. Przyjmował na poziomie aż 83 proc. pozytywnego i 41 proc. perfekcyjnego.
Ławka rezerwowych: Miguel Tavares Rodrigues (Aluron CMC Warta Zawiercie), Linus Weber (Projekt Warszawa), Dawid Konarski (Aluron CMC Warta Zawiercie), Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel), Wojciech Żaliński (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów), Luke Perry (Trefl Gdańsk)