W tym artykule dowiesz się o:
Po odejściu Kamila Semeniuka mistrz Polski pilnie poszukiwał jego zastępcy. Władze klubu zdecydowały się podpisać kontrakt z Denisem Kariaginem, młodym reprezentantem Bułgarii. Okazało się jednak, że jeden sezon w lidze włoskiej to za mało na plusligowe realia. 20-latek wystąpił łącznie w zaledwie pięciu meczach i zdobył 24 punkty i na początku roku pożegnał się z klubem.
Lenka Oveckova (PVK Olimp Praga => Grupa Azoty Chemik Police)
- Nie ukrywam, że kontrakt w Chemiku jest dla mnie ogromnym krokiem do przodu. Chcę stać się ważną siatkarką drużyny. Zrobię wszystko, żeby przekonać do siebie sztab szkoleniowy i walczyć o mistrzostwo Polski – powiedziała Słowaczka po podpisaniu kontraktu w Policach. Nic z tych zapowiedzi się jednak nie sprawdziło. 27-latka większość sezonu spędziła w kwadracie dla rezerwowych, prezentując się w zaledwie 27 setach. Dość wspomnieć, że w podobnym wymiarze zaprezentowała się Marlena Kowalewska, która powróciła do gry w trakcie sezonu, po ciężkiej kontuzji odniesionej kilkanaście miesięcy wcześniej.
Transfer mistrza olimpijskiego do Cerradu Enei Czarnych Radom został okrzyknięty hitem. W końcu do klubu przyszedł wieloletni reprezentant Brazylii, który zdobył z nią sporo medali. Jednak forma przyjmującego okazała się daleka od tej reprezentacyjnej. Brazylijczyk rozegrał wprawdzie 15 meczów, ale zdobył w nich ledwo 75 punktów. A w ataku nie dobił nawet do 30 proc. skuteczności. Na początku lutego klub rozwiązał z nim kontrakt.
Mauricio Borges niemal natychmiast związał się umową z Asseco Resovią Rzeszów, ale w tym klubie również przekonał się, że PlusLiga, to nie rozgrywki gdzie można zaistnieć, odcinając kupony od dawnych sukcesów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Kolejna zawodniczka, która nie dotrwała u nowego pracodawcy do końca roku kalendarzowego. Kapitan reprezentacji Węgier przyszła do klubu z Bydgoszczy we wrześniu. Jednak dużo nie pograła. Raptem wystąpiła w trzech spotkaniach, w których zdobyła łącznie 9 punktów. W przyjęciu zanotowała zaledwie 22 proc. skuteczności, w ataku 19 proc.
Roland Gergye i inne transfery BBTS Bielsko-Biała
- To typ zawodnika, którego będziemy potrzebowali, by przetrwać w PlusLidze jako beniaminek i zabawić tam na dłużej - powiedział Harry Brokking, szkoleniowiec zespołu z Bielska-Białej po zakontraktowaniu Węgra. Jak się okazało, BBTS w lidze nie przetrwał, pozostawiając po sobie bardzo złe wrażenie. Sam zawodnik natomiast klub opuścił w połowie stycznia.
Warto podkreślić, że przedstawiciele klubu z Podbeskidzia w minionym sezonie wybitnie się nie popisali, jeśli chodzi o transfery. Przed zakończeniem sezonu umowy rozwiązali także Jan Zimmermann i Pierre Pujol. W trakcie rozgrywek umowę podpisał Rumun Ovidiu Darlaczi, jednak poziom, jaki prezentował, nie pozwolił mu zadomowić się w wyjściowym składzie ligowego autsajdera.
Janet Kalaniuvalu (Miami University -> MOYA Radomka Lotnisko Radom)
Amerykanka przyszła do klubu z Mazowsza świeżo po skończeniu studiów. Grała do tej pory w lidze akademickiej, a Radomka była jej pierwszym profesjonalnym klubem. Siatkarka nie miała za wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Wystąpiła tylko w dwóch meczach i zdobyła przy tym zaledwie dwa punkty. Od połowy grudnia nie jest już zawodniczką dziesiątej drużyny Tauron Ligi.
Po tym, jak z końcem lutego stracił posadę w Chemiku Police, kilka miesięcy później dostał szansę na powrót do męskiej siatkówki. Trener prowadził już kiedyś plusligowy zespół, PGE Skrę Bełchatów, został zatrudniony przez klub z Radomia. Wyniki osiągnięte przez drużynę były dalece niesatysfakcjonujące i 24 listopada doświadczony szkoleniowiec rozstał się ze swoim pracodawcą za porozumieniem stron. W tamtym momencie Czarni zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli i mieli na koncie zaledwie 4 punkty.
Elena Bechewa (LP Viesti => Roleski Grupa Azoty Tarnów)
Mierząca 185 centymetrów wzrostu zawodniczka ma na swoim koncie puchar i pięciokrotne wicemistrzostwo Bułgarii oraz doświadczenie z europejskich pucharów. W 2019 roku występowała w reprezentacji Bułgarii w Mistrzostwach Europy, a do gry w tarnowskim zespole przymierzana była już w sezonie 2020/21. Dotychczasowe doświadczenie na nic się jednak zdało, bowiem w zespole trenera Marcina Wojtowicza bułgarska przyjmująca zagrała zaledwie cztery mecze, pojawiając się na boisku w siedmiu setach. Zdobyła w nich trzy punkty, notując 7.69 proc. perfekcyjnego przyjęcia.