Tokio 2020. Dotychczasowy lider zawiódł. Wyłonili się jednak nowi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek polscy siatkarze odnieśli kolejne zwycięstwo na IO w Tokio. Wygrali z Japonią 3:0, mimo że dotychczasowy lider zespołu zawiódł. Pojawili się jednak zawodnicy, którzy go zastąpili.

1
/ 5

Rozgrywający: 

Grzegorz Łomacz - bez oceny

To wciąż nie był rewelacyjny mecz Fabiana Drzyzgi, ale chyba najlepszy na tym turnieju. Nadal zdarzały mu się niedokładne zagrania, ale było ich mniej niż w poprzednich spotkaniach. Mógł jednak od siebie dołożyć więcej w polu serwisowym oraz w bloku.

Z kolei Grzegorz Łomacz pojawił się jedynie na chwilę w trzeciej partii.

2
/ 5
Na zdjęciu: Bartosz Kurek
Na zdjęciu: Bartosz Kurek

Atakujący:

Łukasz Kaczmarek - bez oceny

Bartosz Kurek w pierwszych dwóch spotkaniach na tym turnieju był liderem w ofensywie i po prostu najjaśniejszym punktem naszej drużyny. W piątek jednak zdecydowanie obniżył loty. Często nie kończył nawet prostych piłek, do tego kilka wyrzucił w aut lub atakował po antence. Jego zagrywka także była wyraźnie słabsza niż w poprzednich meczach.

Z kolei Łukasz Kaczmarek pojawiał się tylko na krótkich zmianach zadaniowych.

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Ryszard Czarnecki spokojny o los Polaków. "Worek medali został rozwiązany"

3
/ 5
Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Przyjmujący:

Kamil Semeniuk - bez oceny

To był udany dzień dla naszych przyjmujących. Wilfredo Leon rozegrał chyba swój najlepszy mecz na tym turnieju, kapitalnie atakował i także nie najgorzej przyjmował. Z kolei dla Śliwki, który pierwsze dwa mecze miał nie najlepsze, piątkowy występ to znakomite przełamanie. Trudno się przyczepić do naszego przyjmującego, bo to on wraz z Leonem ciągnął nasz na skrzydłach przy słabszej dyspozycji Kurka.

Z kolei Semeniuk pojawił się na boisku tylko w 2. secie.

4
/ 5
Na zdjęciu: Mateusz Bieniek
Na zdjęciu: Mateusz Bieniek

Środkowi:

Piotr Nowakowski - bez oceny

Środkowi także zagrali jedno z lepszych spotkań na tym turnieju, choć też mogło być lepiej w bloku. W trudnych momentach trzymali skuteczność w ofensywie. Lepiej spisał się Jakub Kochanowski, który zanotował aż 78 proc. skuteczności w ofensywie i dołożył aż 3 bloki. Do Bieńka też nie można mieć pretensji, ofensywa na ponad 60 proc. i 2 bloki to też niezły wynik.

Piotr Nowakowski grał w pierwszym i drugim secie, jednak za krótko, by ocenić jego postawę.

5
/ 5
Na zdjęciu: Paweł Zatorski
Na zdjęciu: Paweł Zatorski

Libero:

Z kolei libero reprezentacji Polski zagrał kolejne całkiem niezłe spotkanie. Solidnie przyjmował, nie popełnił żadnego błędu. Zwycięzca tegorocznej Ligi Mistrzów wraz z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle mógłby jednak trochę więcej dołożyć od siebie w defensywie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Janusz54
30.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwne wnioski wyciąga autor, to tak jak w tym ruskim kawale rosyjskim naukowcy wyciągnęli wnioski że mucha po wyrwaniu nóg straciła słuch!!! Wygląda na to że Leon, i spka nie dość że przyjmowa Czytaj całość