- Siłą tej reprezentacji jest zespół. Nie szóstka, która przebywa na parkiecie, ale cała drużyna. W naszych czasach było podobnie i Jurek Wagner także korzystał ze wszystkich zawodników podczas tego długiego i męczącego turnieju - ocenił Edward Skorek. - Nikt się nie spodziewał, że chłopaki osiągną tak dużo. Stephan Antiga miał po drodze sporo problemów, nie wszyscy zawodnicy poddali się tym rygorom, ale końcowa ocena musi być bardzo wysoko - podsumował mistrz świata z 1974 roku i złoty medalista olimpijski z 1976 roku.