Wtorkowy mityng w Atenach był sporym wyzwaniem dla zawodników rywalizujących w konkursie skoku o tyczce, bo musieli oni mierzyć się także z bardzo silnym wiatrem. Z trudnymi warunkami nie poradził sobie Paweł Wojciechowski i odpadł z konkursu już wtedy, gdy tyczka zawieszona była na 5,35 m.
Zdecydowanie lepiej w Grecji spisał się Piotr Lisek, który w pierwszym podejściu zaliczał kolejne wysokości - aż do 5,71 m. 26-latek potrzebował trzech prób dopiero na wysokości 5,84 m, ale w końcu zdołał pokonać poprzeczkę, ustanawiając zarazem rekord mityngu. Kiedy zwycięstwo miał już w kieszeni, poprzeczka powędrowała na wysokość sześciu metrów, jednak to okazało się za dużo dla lekkoatlety. Drugie miejsce w Atenach zajął reprezentant gospodarzy, Emanuil Karalis.
W tegorocznym sezonie letnim tylko trzech tyczkarzy notowało wynik lepszy od Liska - Armand Duplantis jako jedyny pokonał sześć metrów, Chris Nilsen zaliczył 5,95 m, a Sam Kendricks 5,93. Najlepszym wynikiem Wojciechowskiego jest natomiast 5,81 m.
Zobacz więcej: Bez spektakularnych wyników podczas Opolskiego Festiwalu Skoków. Norbert Kobielski tuż za podium
Zobacz więcej: Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki z ponad 80-metrowymi wynikami w Nancy, Robert Urbanek wypełnił minimum na MŚ
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 114. Trudne początki Jerzego Kukuczki. "Koledzy mówili, że nic z niego nie będzie"
a tak poza tym
Brawo dla LISKA !!!!! Czytaj całość
Przy okazji zawodów w Atenach - w 1969 roku odbyły się tam ME w lekkiej atletyce. Miło (nawet bardzo) je wspominam jako p Czytaj całość