Przełożenie igrzysk nie zmienia planów Liska. "Będę gotowy na wskazany termin"
Najlepszy polski skoczek o tyczce Piotr Lisek szlifuje formę podczas treningów w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale. Przełożenie igrzysk w Tokio nie zmieniło jego planów. Wciąż marzy o medalu. - Będę gotowy z formą na wskazany termin - zaznacza.
Przełożenie Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio na przyszły rok nie zmienia planów reprezentanta Polski.
- Będę gotowy z formą na wskazany termin, który nie zależy ode mnie. Są zawodnicy, którzy mogą sobie sezon odpuścić, ale ja jestem ambitny i jakie zawody by się w tym roku nie odbywały, jeżeli będą bezpieczne, to ja jestem gotów startować i rywalizować. Robię to także dla swoich fanów - podkreśla multimedalista mistrzostw świata i Europy w skoku o tyczce.
Zaznacza również, że lubi startować, więc odpuszczanie zawodów nie jest w jego naturze. - W tym roku zdrowie na to wpłynęło, ale w sezonie 2021 chcę oczywiście świetnie pokazać się podczas Halowych Mistrzostw Europy w Toruniu. Start przed własną publicznością jest dla każdego reprezentanta Polski czymś wyjątkowym - podsumowuje Piotr Lisek.
Przypomnijmy, że igrzyska olimpijskie w Japonii mają rozpocząć się 23 lipca 2021 roku. Finał tej imprezy został przewidziany na 8 sierpnia.
Czytaj także:
- Wszyscy sportowcy w COS w Spale i Wałczu są zdrowi
- Usain Bolt przestrzega zasad bezpieczeństwa. Zobacz, jak grał w planszówkę (wideo)