To był fantastyczny weekend w wykonaniu Dawida Kubackiego, który w sobotę wygrał kwalifikacje w Hinzenbach. Dzień później reprezentant Polski nie miał sobie równych także w głównym konkursie (więcej przeczytasz TUTAJ).
Mistrz świata z Seefeld w pierwszej próbie wylądował na 94. metrze, a w drugiej serii pół metra bliżej. Nad drugim w klasyfikacji Anze Laniskiem zanotował prawie dwadzieścia punktów przewagi. Podium zamknął Manuel Fettner.
Podczas kapitalnego dla Dawida Kubackiego konkursu polscy kibice mieli jednak poważne problemy. Obraz transmisji mocno się zacinał, a chwilami całkowicie zanikał. W mediach społecznościowych wybuchła prawdziwa burza.
"Może i Austriacy mają przestarzałe skocznie bez oświetlenia lub wyciągu w kalendarzu, ale za to nie potrafią zrobić transmisji z zawodów" - napisał na Twitterze Adam Bucholz, dziennikarz portalu skijumping.pl.
"Szkoda, że Państwo tego nie widzą" - dodał jego redakcyjny kolega, Dominik Formela. "Przyszłość skoków narciarskich pod władzą Pertile w jednym obrazku" - podsumował Dominik Król, redaktor serwisu sport.pl.
Szkoda, że Państwo tego nie widzą .
— Dominik Formela (@DominikFormela) September 25, 2022
Austriackie ogórki
Austriackie satelity #skijumpingfamily @Eurosport_PL @Skijumpingpl pic.twitter.com/yK6uGXCeYY
Przyszłość skoków narciarskich pod władzą Pertile w jednym obrazku. pic.twitter.com/9XW7qhZRK1
— Mateusz Król (@KrolMateusz) September 25, 2022
Szkoda, że Państwo tego nie widzą.
— Dominik Formela (@DominikFormela) September 25, 2022
Austriackie ogórki
Austriackie satelity #skijumpingfamily @Eurosport_PL @Skijumpingpl pic.twitter.com/yK6uGXCeYY
Zobacz też:
Polacy nadal rządzą w Pucharze Narodów. Przewaga jest spora
Zobacz klasyfikację LGP po wygranej Kubackiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?