Coraz ostrzej. Horngacher uderzył w Polaków
Wygląda na to, że wojna technologiczna w skokach narciarskich nadal trwa. Jak poinformował sport.pl, Stefan Horngacher ponownie zakwestionował sprzęt polskich zawodników.
Niedawno odbyło się spotkanie komisji FIS w Zurychu. Co ciekawe, Horngacher wybrał się tam, aby zaprezentować zmodyfikowany model Rassa - obuwia, z którego korzystają jego podopieczni. Wszelkie zmiany w modelach należy jednak zgłaszać do 1 maja. Później FIS nie akceptuje zmian i tym razem również tak się stało.
Austriak ponoć miał wpaść w szał i powiedzieć, że FIS powinna zakazać używania modelu butów firmy Nagaba o nazwie "Ferrari", a z tego sprzętu korzystają przecież nasi skoczkowie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końcaTrener Niemców uderzył w naszych skoczków, mówiąc, że sprzęt został zmodyfikowany podczas sezonu letniego. Nie umiał jednak wskazać różnic. Sprawę obrócił jednak w taki sposób, że członkowie pozostałych reprezentacji chcieli, żeby zakazać używania polskich modeli. Na szczęście po stronie Polaków stanął Mika Kojokonski, legendarny trener i członek komisji FIS.
- Horngacher mówi totalne bzdury! Chciał ich zakazać, a nie było do tego żadnych podstaw. Model, który przedstawił na spotkaniu był tym samym, co ten prezentowany na komisji wiosną - podkreśliła Ewa Nagaba w rozmowie z portalem sport.pl.
Niestety jednak Horngacher odniósł pewną korzyść. W przyszłości mają mieć miejsce dyskusje na temat wykluczenia modeli butów asymetrycznych, a do takiego należy "Ferrari". W tym też kierunku chciała zmierzać firma Nagaba.
Do nowego sezonu pozostało już niewiele czasu. Skoczkowie zainaugurują rywalizację w Pucharze Świata już za dwa tygodnie. Tymczasem gołym okiem widać, że Horngacher w kwestiach sprzętowych będzie szalał jeszcze bardziej niż w ubiegłych latach.
Co ciekawe, nie wszyscy Polacy korzystają z butów firmy Nagaba. Obecnie zdecydowanie najlepszy polski zawodnik, czyli Dawid Kubacki skacze w sprzęcie od Rassa. Tymczasem Horngacher zachowuje się tak, jakby to Biało-Czerwoni osiągnęli wielką przewagę nad resztą stawki.
Czytaj także:
Polscy skoczkowie pomylili kolejność. "Widzisz Kuba? Wepchałeś mi się"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)