Niemiec zdeklasował konkurencję. Przyzwoity występ Polaków w Pucharze Kontynentalnym

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Maciej Kot
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Maciej Kot

W niedzielę Rukatunturi miała tylko jednego króla. Był nim Niemiec, Philipp Raimund, który zdeklasował konkurencję i wygrał konkurs z ogromną przewagą. Z Polaków najlepiej zaprezentował się Maciej Kot. Zawodnik AZS Zakopane zajął 10. miejsce.

Choć Polacy nie pokazali się z najgorszej strony w niedzielnych zmaganiach w ramach Pucharu Kontynentalnego na fińskiej skoczni Rukatunturi, trudno o powody do zadowolenia. Tylko czterech spośród siedmiu naszych reprezentantów przebrnęło przez pierwszą serię.

Najwyższą lokatę zajął Maciej Kot, który z osiemnastej pozycji przeprowadził udany atak na czołową dziesiątkę, za sprawą solidnego drugiego skoku, oddanego na odległość 133.5 metra. Na czternastym miejscu został sklasyfikowany Jan Habdas. Z kolei Stefan Hula był szesnasty, zaś Jarosław Krzak dziewiętnasty.

Na tym koniec względnie dobrych wieści. Andrzej Stękała nie zdołał powtórzyć solidnego występu z poprzedniego dnia i po krótkim skoku (113 metrów) zakończył rywalizację na 36 pozycji. Tuż zanim uplasował się młodziutki Klemens Joniak, który skoczył pięć metrów bliżej od swojego starszego kolegi. Dopiero 42 lokatę zajął Klemens Murańka.

Rywalizacja o czołowe lokaty była bardzo ciekawa i obfitowała w wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Za jeden z nich można uznać dyskwalifikację prowadzącego po pierwszej serii Sondre Ringena, którego kombinezon uznano za nieregulaminowy. Norweski zawodnik w swojej pierwszej próbie przeskoczył skocznię o półtora metra, ale w ostatecznym rozrachunku zdało się to na niewiele.

Tuż za jego plecami plasował się Philipp Raimund, który po wykluczeniu reprezentanta Skandynawii objął prowadzenie i nie oddał go do samego końca. Dokonał tego w nie byle jakim stylu. Młody Niemiec dwukrotnie lądował za rozmiarem skoczni i ostatecznie wygrał konkurs z gigantyczną, ponad trzydziestopunktową przewagą. Na wyróżnienie zasługuje jego drugi, fenomenalny skok, w którym lądował na 147 metrze.

Drugie miejsce zajął Norweg Joacim Oedegaard Bjoereng, który w obu próbach przekroczył 140 metrów. Podium uzupełnił dobrze znany kibicom Anders Fannemel. Dopiero na czwartym miejscu zawody zakończył Clemens Leitner.

Wprawdzie zwycięzca Pucharu Kontynentalnego z sezonu 2019/2020 w pierwszej serii oddał kapitalny, najdalszy z całej stawki skok na odległość 144 metra, ale druga próba w jego wykonaniu nie była równie udana (raptem 133,5 metra), w konsekwencji czego Austriak przegrał nawet rywalizację o podium.

Końcowe wyniki drugiego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Ruce:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1 Philipp Raimund Niemcy 143/147 320,6
2 Joacim Oedegaard Bjoereng Norwegia 140,5/142,5 287
3 Anders Fannemel Norwegia 136,5/136 279,9
4 Clemens Leitner Austria 144/132,5 279,1
5 Zak Mogel Słowenia 138,5/133,5 273
10 Maciej Kot Polska 122/133,5 240
14 Jan Habdas Polska 129,5/122 233,8
16 Stefan Hula Polska 124/125,5 227,9
19 Jarosław Krzak Polska 125/120 221,6
36 Andrzej Stękała Polska 113 85,9
37 Klemens Joniak Polska 108 85,8
42 Klemens Murańka Polska 109 80,1

Zobacz także:
"Przejaw braku szacunku". To dlatego wbił szpilkę Kubackiemu
Nie ma dobrych wieści ws. Stocha. "W najbliższym czasie to niemożliwe"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom

Źródło artykułu: WP SportoweFakty