To koniec? Legenda nie wystąpi w Turnieju Czterech Skoczni

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Simon Ammann
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Simon Ammann

Simon Ammann nie wystartuje w 71. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Szwajcara na liście startowej prestiżowych zawodów zabraknie po raz pierwszy od 22 lat.

W środę rozpocznie się 71. edycja Turnieju Czterech Skoczni. Na ten dzień zaplanowano kwalifikacje do czwartkowego konkursu indywidualnego w Oberstdorfie. Wiadomo już, że na liście startowej tych zawodów zabraknie Simona Ammanna.

Celem 41-letniego Szwajcara był występ w TCS, ale jest on w zbyt słabej formie, by na odpowiednim poziomie konkurować z rywalami. Zamiast tego czterokrotny mistrz olimpijski wystartuje w zawodach Pucharu Kontynentalnego w szwajcarskim Engelbergu.

Doszło też do pewnego zamieszania związanego z Ammannem. Był on na liście startowej zarówno konkursu PK w Engelbergu, jak i kwalifikacji w Oberstdorfie. Ostatecznie wiadomo już, że Szwajcara zabraknie w Turnieju Czterech Skoczni. W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje o zakończeniu przez niego kariery.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Przed świętami Bożego Narodzenia Ammann nie zakwalifikował się do zawodów Pucharu Świata w Engelbergu, co było jego pierwszym startem w sezonie. Forma legendy skoków jest daleka od ideału, co może wpłynąć na jego decyzję dotyczącą przyszłości.

Będzie to pierwszy od 22 lat turniej, w którym na liście startowej zabraknie Ammanna. Szwajcarski skoczek nigdy nie wygrał TCS i to jedyne ważne trofeum, którego brakuje w jego kolekcji. Dwukrotnie zajmował za to drugie pozycje. Ma na swoim koncie występy w aż 24 edycjach.

Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 29 grudnia konkursem w Oberstdorfie. Następnie skoczkowie rywalizować będą w Garmisch Partenkirchen (1 stycznia), Innsbrucku (4 stycznia) i Bischofshofen (6 stycznia). Transmisje w TVN i Eurosporcie.

Czytaj także:
Trenera Niemiec poniosło przed TCS? Horngacher wywołał poruszenie w mediach
Dominacja jednego kraju w Pucharze Kontynentalnym. Polacy bez błysku

Komentarze (0)