Konkurs drużynowy rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami polskich kibiców. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych na rozbiegu zameldował się Kamil Stoch. Zębianin oddał niemal perfekcyjną próbę, bowiem mimo bardzo silnego wiatru w plecy (ponad 20 punktów rekompensaty) lądował aż na 134 metrze. To dało Polsce prowadzenie po pierwszej serii, choć nieznaczne, gdyż świetnie skoczył także Daniel Tschofenig i Austriacy tracili do naszej reprezentacji niespełna "oczko".
W drugiej serii przyszła kolej na Piotra Żyłę. Cieszynian skoczył bardzo dobrze i wylądował w tym samym miejscu, co Stoch. Po jego próbie Polacy powiększyli przewagę nad Austrią, ale raptem do 1.4 punktu, bo nie zawiódł również Michael Hayboeck. W międzyczasie od początku widoczne kłopoty mieli Norwegowie, którzy już po dwóch seriach startów tracili do naszych skoczków blisko 40 punktów.
Dobrą dyspozycję po udanym występie na treningu, potwierdzali także Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi szybko uplasowali się na trzecim miejscu (po próbie Philippa Raimunda), którego nie oddali aż do końca pierwszej serii konkursu. Słabiej w stosunku do prologu zaprezentowali się jego zwycięzcy - Słoweńcy. Reprezentanci tego kraju robili co mogli, by wskoczyć na podium, ale ich plany mocno pokrzyżował słaby skok Timiego Zajca (121 metrów).
Nieco słabiej zaprezentował się również Paweł Wąsek. 23-letni zawodnik przeżywa w ostatnim czasie drobny kryzys. Cieszynianin skoczył wprawdzie dalej niż Zajc, aczkolwiek zaledwie o 4 metry. To pozwoliło naszej reprezentacji utrzymać drugą pozycję, natomiast przewaga nad trzecimi Niemcami stopniała do niespełna dwóch punktów.
Wszystko zmienił jednak Dawid Kubacki. Lider Pucharu Świata odpalił prawdziwą rakietę i uzyskał ogromną notę powyżej 156 "oczek". Nowotarżanin wylądował na 136.5 metrze, co dało nam zwycięstwo w pierwszej serii konkursu, gdyż zdecydowanie bliżej skoczył Stefan Kraft.
Nie zmienia to faktu, że rywalizacja o zwycięstwo jest wciąż otwarta. Niemniej wydaje się, że pełną pulę zgarną Polacy lub Austriacy. Zawodnicy z kraju Mozarta tracą do Biało-Czerwonych mniej niż 4 punkty. Strata Niemców jest już nieco większa. Podopiecznych trenera Stefana Horngachera dzieli od naszych skoczków równe 15 "oczek".
Wyniki pierwszej serii konkursu drużynowego w Zakopanem:
Miejsce | Kraj | Nota |
---|---|---|
1 | Polska | 579.8 |
2 | Austria | 576.9 |
3 | Niemcy | 564.8 |
4 | Norwegia | 558.6 |
5 | Słowenia | 547.6 |
6 | Finlandia | 517.2 |
7 | USA | 438.8 |
8 | Czechy | 390.6 |
9 | Rumunia | 352.3 |
Zobacz także:
- Granerud zszokował opinią o Zakopanem. Trener musiał go tłumaczyć
- Tego Horngacher się nie spodziewał. "Kurek z pieniędzmi zakręcono"