W nocy z soboty na niedzielę historyczny triumf reprezentacji Polski stał się faktem. Historyczny, bo Piotr Żyła i Dawid Kubacki wygrali pierwszy w Pucharze Świata konkurs duetów. I dokonali tego w znakomitym stylu, bo obaj skakali daleko i w każdej serii stabilnie.
Biało-Czerwoni o 13,2 punktu pokonali drugich Austriaków, a o 24,1 punktu trzecich Japończyków. W ten sposób wprawili w euforię tysiące polskich kibiców, którzy przybyli do Lake Placid.
- Przede wszystkim gratulacje dla chłopaków. Świetna praca całej drużyny. Piotrek i Dawid oddali znakomite skoki. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, zwłaszcza przed tą niesamowitą polską publicznością tutaj - przyznał przed kamerą Eurosportu Thomas Thurnbichler.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Szkoleniowiec przed zmaganiami duetów musiał podjąć trudną decyzję. O ile Kubacki był pewniakiem do dwójki, w konkursie indywidualnym lepszy od Żyły był Aleksander Zniszczoł. Austriak ani chwili się jednak nie zawahał.
- Piotrek oddawał już dobre skoki w konkursie indywidualnym, ale nie miał dobrych warunków. Wiem w jakiej jest formie, na co go stać. Piotr jest bardzo doświadczony i uniósł presję - wytłumaczył Thurnbichler.
W niedzielę odbędzie się ostatni konkurs w Lake Placid. Zawody indywidualne rozpoczną się o godzinie 16:15. Wcześniej (14:45) rozegrane zostaną kwalifikacje.
Czytaj także:
- Przyjemnie popatrzeć. Polacy gonią w Pucharze Narodów!
- Euforia w sieci. I nie chodzi tylko o wynik Polaków