Zła informacja dla kibiców skoków. Może dojść do nietypowej sytuacji

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Kolejny sezon Letniego Grand Prix w skokach narciarskich rusza już 29 lipca. Jak poinformował portal Skijumping.pl, wciąż nie ma zapewnionych wszystkich telewizyjnych relacji na żywo dla kibiców. To sytuacja bez precedensu.

W tym artykule dowiesz się o:

Transmisje z każdego weekendu Letniego GP w skokach narciarskich w ostatnich czterech sezonach można było oglądać w TVP Sport. W zbliżającej się kampanii będzie inaczej. Wszystko dlatego, że dotychczasowa umowa wygasła, więc TVP pokaże tylko konkursy rozgrywane w Polsce. Mowa o rywalizacji w Szczyrku w dniach 4-6 sierpnia.

Jak poinformował portal skijumping.pl, TVP nie ma praw choćby do pokazywania zmagań w rumuńskim Rasnovie, a w poprzednich latach stacja zapewniła sobie transmisje z tego miejsca na wyłączność.

W zbliżającym się sezonie letniego GP na pewno sześć z dziesięciu konkursów w rywalizacji mężczyzn pokaże na swoich antenach Eurosport. Natomiast wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja z zawodami w Hinzenbach oraz wspomnianym wcześniej Rasnovie.

Na razie stacja nie ma w planach transmisji z tych miejsc. Oczywiście to może ulec zmianie, lecz trzeba zakładać scenariusz, w którym konkursy w Rasnovie (23-24 września) i Hinzenbach (30 września - 1 października) nie będą transmitowane "na żywo". Mielibyśmy wówczas do czynienia z sytuację bez precedensu, która przy sporym zainteresowaniu skokami narciarskimi w Polsce, jest zaskakująca.

Letnie GP ruszy w ostatni weekend lipca (29-30). Wówczas skoczkowie będą rywalizować we francuskim Courchevel.

Czytaj także:
Głód latania Dawida Kubackiego

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

Komentarze (0)