Biało-Czerwonych próżno szukać w pierwszej dwudziestce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2023/2024. Dawid Kubacki jest dopiero 24., Piotr Żyła 25., Paweł Wąsek 33., a Kamil Stoch 40. Ten ostatni, decyzją Thomasa Thurnbichlera, nie pojedzie na najbliższy Puchar Świata do Klingenthal.
"Polska w kryzysie" - czytamy w serwisie sportschau.de, w artykule poświęconym obecnej sytuacji w skokach narciarskich. Niemcy zauważają, że ogromne problemy w tym sezonie mają też Norwegowie.
"Podczas gdy niemieccy i austriaccy skoczkowie nieprzerwanie świętują sukcesy, początek sezonu dla Norwegii i Polski układa się naprawdę źle. Oba kraje są kilometry od czołówki światowej. W Norwegii kwestionowana jest nawet przyszłość tego sportu" - opisują Niemcy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisowa para poleciała do raju. Co za zdjęcia!
"Co w Polsce po złotej erze?" - pytają niemieccy dziennikarze, szeroko komentując fatalną postawę Biało-Czerwonych. Nie owijają w bawełnę, odpowiadając na postawione pytanie: "polska złota era, zbudowana na sukcesach Kamila Stocha i Dawida Kubackiego, zdaje się boleśnie dobiegać końca".
Cytują też apel Kamila Stocha do polskich kibiców. Niemcy podkreślają, że fani z Polski "mają obsesję na punkcie skoków narciarskich". "Skończyły się lata, w których Polacy mieli masę topowych gwiazd" - kwitują.
Najbliższe zmagania Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w najbliższy weekend (9-10 grudnia) w Klingenthal.
Zobacz też:
Mamy głos ze związku ws. decyzji Thomasa Thurnbichlera. "Z tym należy się wstrzymać"
Polak wprowadził go do światowej czołówki PŚ. "Może wygrać konkurs"