Podczas trzeciego weekendu rywalizacji w Pucharze Świata w skokach narciarskich doszło do zmian w składzie reprezentacji Polski. Thomas Thurnbichler postanowił postawić na Macieja Kota i Andrzeja Stękałę kosztem Kamila Stocha i Aleksandra Zniszczoła.
Dla pierwszego z wymienionych był to powrót do zmagań na najwyższym światowym poziomie. I mimo że nadzieja wobec Kota była duża z uwagi na świetną próbę podczas jednego z treningów, to ostatecznie zaprezentował się słabo.
W sobotę wystąpił w konkursie, ale zajął odległe 46. miejsce. Z kolei w niedzielę nie zobaczyliśmy go w akcji z uwagi na to, że został zdyskwalifikowany podczas kwalifikacji. Powód? Nieregulaminowy kombinezon.
Polski skoczek oddał skok na odległość 114,5 metrów i był drugim oczekującym na awans do konkursu. Szybko jednak stało się jasne, że ponownie uzyskał kwalifikację. Później jednak dowiedział się o wyżej wspomnianej decyzji. Kamery Eurosportu uchwyciły nawet moment jego reakcji na tę informację.
Tym samym Kot ma za sobą nieudany powrót do Pucharu Świata. Zapewne austriacki szkoleniowiec będzie miał dylemat, czy powinien ponownie dać mu szansę.
Przeczytaj także:
Tak FIS zareagował na kombinacje skoczków. To pomogło Polakom?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia