Początek nowego sezonu w Pucharze Świata w skokach narciarskich jest pełen emocji. Niestety, na razie bez udziału Polaków, którzy mają poważne problemy, aby nawiązać walkę ze światową czołówką. Kibice jednak nie tracą nadziei i wierzą, że lada moment nadejdzie przełom. Przed nami Puchar Świata w Engelbergu. Oglądaj na żywo, online w Pilot WP (link sponsorowany).
Co się dzieje z polskimi skoczkami?
Tydzień temu przeżyliśmy huśtawkę nastrojów. Pierwsze zawody Pucharu Świata w Klingenthal napawały optymizmem, bo Piotr Żyła (11. miejsce) i Dawid Kubacki (15) ukończyli w drugiej dziesiątce, co wcześniej Polakom się nie zdarzało. Wydawało się, że trener Thomas Thurnbichler opanował kryzys w polskiej kadrze.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował
W niedzielę jednak przyszedł zimny prysznic. Żyła był 22, Kubacki dopiero 28, a pozostali Polacy nawet nie dostali się do drugiej serii. Znowu zaczęły się dyskusje, gdzie popełniono błędy, że Biało-Czerwoni aż tak odstają na tle swoich rywali. Doszło nawet do spotkania Thurnbichlera z prezesem PZN Adamem Małyszem.
- To normalne, że rozmawiam z prezesem. Ważne, by był o wszystkim zawsze poinformowany. Pracowaliśmy w znakomitej atmosferze, wymienialiśmy poglądy. Zawsze dobrze usłyszeć zdanie byłego mistrza i szefa PZN. Dostałem też wsparcie - mówił austriacki szkoleniowiec w rozmowie z WP SportoweFakty.
Będzie wielki powrót Stocha?
W Klingenthal nie było Kamila Stocha. Wybitny skoczek odpuścił Puchar Świata, aby na spokojnie odbudować formę. Początek sezonu jest dla niego ciężki. Raz nie przeszedł kwalifikacji, a dwukrotnie odpadał po pierwszej serii i tylko raz udało mu się zdobyć punkty do klasyfikacji generalnej.
"Rakieta z Zębu" wraca do skakania w Engelbergu. Zobaczymy, czy indywidualne treningi podziałały na mistrza olimpijskiego. W kadrze znaleźli się także Kubacki, Żyła, Maciej Kot oraz Paweł Wąsek. Jest szansa, że naszych rodaków zobaczymy w znacznie lepszej dyspozycji.
W ostatnich dniach polscy skoczkowie wreszcie mieli okazję potrenować. Biało-Czerwoni spotkali się w Zakopanem, aby wyeliminować błędy, które sprawiają, że jak na razie głównie rozczarowują polskich kibiców.
Austriacko-niemiecka hegemonia
Początek sezonu na razie należy do zawodników z Austrii i Niemiec. Pierwsze cztery konkursy padły łupem Stefana Krafta. W miniony weekend przebudził się z kolei Karl Geiger, który na własnej ziemi dwukrotnie odsłuchał niemieckiego hymnu. Widać, że reprezentanci tych dwóch krajów są w świetnej formie.
Polacy jednak mają wiele miłych wspomnień z obiektem Gross-Titlis-Schanze. Do dzisiaj nieoficjalnym rekordzistą szwajcarskiego obiektu jest Kamil Stoch, który w 2020 roku podczas treningu skoczył aż 146 m. Z kolei rok temu zawody Pucharu Świata wygrał tam Dawid Kubacki, a nasi zawodnicy często tam stawali na podium.
Kiedy i gdzie oglądać pierwszy konkurs Puchar Świata w Engelbergu? W sobotę 16 grudnia zawody rozpoczną się o godzinie 16:00. Transmisja na żywo, online w Pilot WP (link sponsorowany) na kanale TVN. Programy TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls są dostępne w powszechnym i nieodpłatnym odbiorze w sposób cyfrowy w telewizji naziemnej.
Polacy mogą odpalić w Engelbergu. Żyła już pokazał swoją moc >>
Oskarżał Małysza i Tajnera. Smutny koniec kariery polskiego skoczka >>