Stacja TVN w poniedziałek 1 stycznia zanotowała kompromitującą wpadkę podczas relacji na żywo z noworocznego konkursu 72. edycji Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen.
Realizator transmisji nie poczekał na oficjalne potwierdzenie wyników i przedstawienie klasyfikacji końcowej zawodów, tylko puścił trwający blisko dziesięć minut blok reklamowy (więcej TUTAJ).
Widzowie TVN dopiero po reklamach dowiedzieli się, że konkurs w Ga-Pa wygrał Słoweniec Anze Lanisek (więcej TUTAJ).
"Za szybko ktoś nacisnął przycisk. Przepraszamy. To nie powinno się wydarzyć. Oburzenie jest oczywiście zasadne, sam jestem wkurzony, ale wierzcie mi, że najbardziej wściekła… na siebie jest ta osoba, która w ferworze podjęła taką decyzję" - podkreślił we wpisie na X dziennikarz Damian Michałowski.
Głos ws. zabrał też inny komentator TVN Sebastian Szczęsny, który również przeprosił za fatalną końcówkę transmisji ze skoków w Ga-Pa.
"Mogę tylko bardzo przeprosić #skijumpingfamily za to, co się stało podczas transmisji - jak słyszę, czy też czytam - zejście z przekazu przed ogłoszeniem zwycięzcy. To absolutnie nie powinno mieć miejsca" - napisał.
Zobacz:
Wpadka TVN. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną