114 metrów i ustał! Polak pobił rekord olimpijskiej skoczni

Instagram / Łukasz Łukaszczyk oraz onkonalka / Na zdjęciu: Łukasz Łukaszczyk i jego skok
Instagram / Łukasz Łukaszczyk oraz onkonalka / Na zdjęciu: Łukasz Łukaszczyk i jego skok

Łukasz Łukaszczyk znajduje się w znakomitej formie przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi Młodzieży. Polak na treningu lądował nawet dalej niż Kraft czy Wellinger i pobił nieoficjalny rekord skoczni.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek 19 stycznia w koreańskim Gangwon oficjalnie rozpoczną się się 4. Zimowe Igrzyska Olimpijskie Młodzieży. To impreza, w której udział brać mogą sportowcy w wieku od 14 do 18 lat. Wydarzenie jest organizowane przez MKOl, odbywa się co cztery lata i ma także swoją letnią wersję.

Skoczkowie będą rywalizować w Alpensia Ski Jumping Centre. To to samo miejsce, w którym złoto olimpijskie na dużym obiekcie wywalczył Kamil Stoch. On jednakże zdobył mistrzostwo na skoczni dużej, a młodzi sportowcy będą rywalizować na tym, który swój punkt konstrukcyjny ma na 95 metrze.

Furorę robi Łukasz Łukaszczyk. 16-latek na drugiej sesji treningowej popisał się znakomitym lotem. Uzyskał aż 114 metrów i został nieoficjalnym rekordzistą skoczni. Dotychczas na koreańskim obiekcie 113,5 metra osiągali Andreas Wellinger, Stefan Kraft czy Robert Johansson. Do tego Polak nie miał zbyt wielkich problemów przy lądowaniu i wygrał drugi trening. W pierwszym był piąty. Cały skok i zdjęcia z próby można zobaczyć na końcu artykułu. Wideo podzielił się profil onkonalka na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjemne z pożytecznym, czyli obóz w ciepłych krajach sióstr Kaczmarek

Dobrze spisywał się także Kacper Tomasiak. W pierwszym treningu skoczył 96 metrów i zajął dwunaste miejsce. W drugim wylądował o trzy metry bliżej, ale był dziewiąty. Widać, że obaj mają szanse na medale.

Kolejne treningi odbędą się w piątek. Konkurs o medale rozpocznie się w sobotę 20 stycznia o godz. 5:30 czasu polskiego.

Czytaj więcej:
Tańce, muzyka i nagle cisza na skoczni. A później spore zamieszanie

Komentarze (0)