Czterech skoczków zostało zdyskwalifikowanych w piątkowym konkursie mistrzostw świata w lotach w Bad Mitterndorf. W tym gronie znalazł się też Halvor Egner Granerud, dla którego sezon 2023/24 nie układał się zbyt dobrze. Teraz triumfator Pucharu Świata 2022/23 dostał kolejny cios. Norweg w ogóle nie został dopuszczony do swojej próby.
Dyskwalifikacja nastąpiła na górze skoczni, a jej powodem była nieprawidłowa objętość kombinezonu w kroku.
- Po prostu czuję się źle. Chcę stąd wyjechać - mówił wyraźnie sfrustrowany Granerud w rozmowie z telewizją NRK. - Siedziałem w budce i się tym zamartwiałem, straciłem cierpliwość.
Co ciekawe, Granerud został zdyskwalifikowany przez swojego rodaka - Mortena Solema. To właśnie on był odpowiedzialny za kontrolę skoczków na górze skoczni. - Rozmawiałaem z Solemem i to wszystko przebiegało w trochę inny sposób, nie taki, do którego zawodnicy są przyzwyczajeni z poprzednich zim - przekazał z kolei Magnus Brevig, członek norweskiego sztabu odpowiedzialny za sprzęt.
Póki co nie zapadła decyzja w kwestii obecności Graneruda w Norwegii. Przypomnijmy, że Norwegowie zabrali do Bad Mitterndorf sześciu zawodników, a jako jedyni do konkursu mogli wystawić pięciu (ponieważ tytułu bronił Marius Lindvik).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
- To jest bardzo dziwne. Trudno to wszystko wytłumaczyć - skomentował trener Norwegów, Alexander Stoeckl.
W sobotę odbędą się dwie kolejne serie mistrzowskiego konkursu. Granerud będzie im się przyglądał z perspektywy widza. Być może otrzyma jeszcze jedną szansę - w niedzielnych zmaganiach drużynowych.
Czytaj także: "Mogłeś nie mówić". Kubacki wypalił jeszcze przed wywiadem