Kapitalny lot Żyły i zwrot w walce o MŚ

PAP/EPA / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP/EPA / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Dwie godziny musieliśmy czekać na rozpoczęcie sobotnich zawodów. Ostatecznie udało się rozegrać wyłącznie jedną serię. Piotr Żyła poleciał aż 225 metrów, ale to pozwoliło wyłącznie na szóste miejsce. Mistrzem świata został Stefan Kraft.

Po pierwszych dwóch seriach konkursu polscy kibice mieli powody do zadowolenia. Szóste miejsca zajmował Piotr Żyła, tracąc do miejsca na podium zaledwie 8,5 punktu. W czołowej dziesiątce był jeszcze Aleksander Zniszczoł, który plasował się na dziewiątej pozycji.

Prowadził z kolei Timi Zajc, który w piątek latał najdalej i miał już ponad 12 "oczek" przewagi nad drugim Stefanem Kraftem. Na trzeciej pozycji sklasyfikowany był Johann Andre Forfang (relacja z pierwszego dnia zawodów TUTAJ).

Sobota niestety nie rozpoczęła się najlepiej. Z powodu zbyt silnego wiatru organizatorzy postanowili odwołać serię próbną, a spotkanie jury zaplanowano na godzinę 13:30 (więcej TUTAJ). Ostatecznie udało się to zrobić po długich dwóch godzinach oczekiwania. Od początku było jednak wiadomo, że rozegrana zostanie wyłącznie jedna sobotnia, a ogólnie trzecia seria, i po jej zakończeniu poznamy medalistów najważniejszej imprezy sezonu 2023/2024. Wszystko z powodu braku oświetlenia na Kulm.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Polscy kibice wyczekiwali na Piotra Żyłę, który rozbudził wśród nich oczekiwania. Nie da się ukryć, że obecny sezon jest dla naszej reprezentacji bardzo słaby. Przecież ani razu w konkursie indywidualnym nie udało się Biało-Czerwonym znaleźć w najlepszej dziesiątce. 37-latek z jednej strony jest znany ze swojej nieprzewidywalności, a z drugiej, jak mało kto, potrafi się skoncentrować w najważniejszych momentach. W końcu to dwukrotny indywidualny mistrz świata ze skoczni normalnej, a dodatkowo świetny lotnik.

Już po wyjściu z progu było widać, że Piotr Żyła poszybuje daleko. Polak leciał naprawdę wysoko i ostatecznie wyładował dopiero na 225. metrze, co w tym momencie oznaczało prowadzenie. Niestety pierwszym miejscem naszego rodaka mogliśmy się cieszyć wyłącznie chwilę, ponieważ 221 metrów pofrunął Lovro Kos i wysunął się na pierwszą lokatę. Atak na podium przeprowadził również Andreas Wellinger, który poleciał aż 227 metrów.

Swojej szansy nie wykorzystał Johann Andre Forfang. Norweg skoczył aż 10 metrów bliżej od Niemca, przez co po swojej próbie był drugi. To w tym momencie oznaczało, że Polacy już na pewno zakończą mistrzostwa świata w lotach bez indywidualnego krążka. Rywalizacja oczywiście trwała. Na belce zasiadł Stefan Kraft. Austriak wylądował jeszcze metr dalej niż Wellinger i czekał już na Timiego Zajca. Słoweniec nie dał rady. Zaledwie 209,5 metra zepchnęło 23-latka dopiero na trzecie miejsce.
O pechu mógł mówić Aleksander Zniszczoł, który musiał sobie poradzić w trudnych warunkach, o czym świadczyła sama bonifikata za wiatr. A warto podkreślić, że niektórzy mieli odejmowane nawet kilkanaście punktów. 29-latek nie doleciał do dwusetnego metra, choć zabrakło do tego tylko 200 centymetrów. Taki rezultat oznaczał w tamtym momencie czwarte miejsce. Co więcej, Polak tracił do drugiego Stephana Leyhe zalewie 0,6 "oczka" i właśnie tyle zabrakło mu do czołowej dziesiątki mistrzostw.

Paweł Wąsek natomiast nawiązał niestety do swojej ostatniej próby z piątku. 24-latek od początku miał kłopoty w powietrzu i ostatecznie spadł na 161. metr, jednocześnie ratując się przed upadkiem. Dalej od urodzonego w Cieszynie zawodnika poleciał Dawid Kubacki, lecz nie był to żaden powód do dumy. 183,5 metra spowodowało, że mistrz świata z Seefeld spadł o kilka pozycji i ostatecznie zakończył rywalizację w połowie trzeciej dziesiątki.

Następna okazja do zdobycia medali już w niedzielę w zawodach drużynowych. Tym razem wiatr nie powinien przeszkadzać. O 13:00 rozpocznie się seria próbna. Na godzinę 14:00 zaplanowano sam konkurs. Relacja tekstowa "na żywo" w WP SportoweFakty.

Końcowe wyniki konkursu indywidualnego w Bad Mitterndorf:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Stefan Kraft Austria 225.5/219.0/228.0 647.2
2. Andreas Wellinger Niemcy 222.0/218.5/229.0 645.2
3. Timi Zajc Słowenia 228.5/227.0/209.5 642.7
4. Johann Andre Forfang Norwegia 219.5/220.0/217.0 629.3
5. Lovro Kos Słowenia 222.0/210.0/221.0 628.6
6. Piotr Żyła Polska 218.0/220.5/225.0 626.4
7. Niko Kytosaho Finlandia 232.5/218.5/215.0 613.9
8. Michael Hayboeck Austria 217.0/210.5/215.5 610.1
9. Ryoyu Kobayashi Japonia 214.0/196.5/231.5 603.5
10. Stephan Leyhe Niemcy 207.5/316.5/218.5 588.8
12. Aleksander Zniszczoł Polska 223.0/215.5/198.0 588.2
24. Dawid Kubacki Polska 205.5/203.0/183.5 529.7
29. Paweł Wąsek Polska 204.5/147.5/161.0 404.6

Czytaj także:
Żona Stocha zaczęła nowy projekt. To może być hit
Legendarny trener mógł pracować w Polsce. Zdradził, co zdecydowało

Komentarze (14)
avatar
Suzi Q
28.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co zwrócił obiad czy śniadanie 
avatar
henrys 5
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stefan leyhe 316.5 m powinien wygrać 
avatar
henrys 5
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stefan leyhe 316.5 m powinien wygrać 
avatar
Beer
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Swoją drogą TVP Sport przebiło dziś chyba nawet Polsat. 40min. reklam po konkursie i dalej lecą... Płaćcie abonament bo to TV publiczna haha :) 
avatar
Andrzej Ciesielski
27.01.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wielkie OSZUSTWO Sedziowie to jakas Mafia