Thurnbichler wściekły na pomysł FIS. "Nie jest to konieczne"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Thomas Thurnbichler
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Thomas Thurnbichler
zdjęcie autora artykułu

Z powodu silnych podmuchów wiatru odwołano sobotni (16.03) konkurs na skoczni mamuciej w Vikersund. W tej sytuacji FIS zaproponowało rozwiązanie zastępcze, które ewidentnie nie przypadło do gustu Thomasowi Thurnbichlerowi.

W sobotę o godzinie 16:00 miał rozpocząć się konkurs lotów na skoczni w Vikersund. Już od jakiegoś czasu zawody stały pod znakiem zapytania, gdyż prognozy pogody zapowiadały silny wiatr. Przewidywania meteorologów niestety znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości, gdyż podmuchy wiatru dochodziły nawet do 13 m/s.

W tej sytuacji jury kilkukrotnie przesunęło start konkursu. Wiatr jednak nie osłabł, dlatego zdecydowano o odwołaniu zmagań. Wobec tego stanu rzeczy wprowadzono nowy plan rywalizacji w Vikersund.

Sandro Pertile ogłosił, że w niedzielę skoczków czeka intensywny dzień. Najpierw o 11:05 ma zacząć się jednoseryjny konkurs przeniesiony z soboty. Natomiast zgodnie z pierwotnym planem o godzinie 15:30 rozpocznie się trzyseryjna rywalizacja, który zakończy cały cykl Raw Air.

ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie

Pomysł rozegrania dodatkowego jednoseryjnego konkursu w niedzielę budzi pewne zastrzeżenia wśród niektórych sztabów. Zachwycony takim obrotem sprawy nie jest m.in. Stefan Thurnbichler. Trener Polaków w rozmowie z telewizją TVN zwrócił uwagę, że to duże utrudnienie dla i tak zmęczonych już sezonem zawodników.

- Myślę, że nie jest to konieczne. Mamy już końcówkę sezonu, a dwa konkursy lotów jednego dnia z długą przerwą, podczas której nawet nie wrócimy do hotelu, nie są opcją, którą bym preferował. Jeżeli jednak jury tak zdecyduje, postaramy się wykorzystać to jak najlepiej - mówił trener.

Przed startem niedzielnej rywalizacji liderem Raw Air jest Stefan Kraft, który ma 48,8 pkt przewagi nad drugim Peterem Prevcem i 62,3 pkt zapasu nad trzecim Johannem Andre Forfangiem. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w cyklu jest Aleksander Zniszczoł, który zajmuje 19. lokatę.

Czytaj też: Nie ustał. Niewiarygodny skok w Zakopanem [WIDEO] Zapadła decyzja ws. konkursu w Vikersund

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Gregory57
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W takim razie niech już się więcej w tym sezonie nie męczą i wracać do domu, A tego trenera naprawdę trzeba zwolnić.  
avatar
promocja
16.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To ten Pan jest jeszcze trenerem ale co się dziwić jak prezes PZN reklamuje alkohol , żenada.  
avatar
SailorRipley39
16.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Są zmęczeni?! A co oni takiego osiągnęli, oprócz jednego wymęczonego, fuksiarskiego podium?? Zmęczony to może być Kraft, Austriacy, Norwegowie, Słoweńcy, Niemcy czy Japończycy. Nawet tych dwóch Czytaj całość
avatar
Arkadiusz Mochocki
16.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdy się weźmie pod uwagę, najsłabszy od wielu lat,sezon w wykonaniu Polaków,to może trenerowi brakuje zamiłowania do skoków,i stąd jego narzekanie na zmęczenie sezonem?  
avatar
ARTI 05
16.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Thurnbichler po prostu odejdź. Wiele złego zrobiłeś. Może wystarczy. Małysz ty masz cohones ????