Simon Ammann znalazł się w kadrze reprezentacji Szwajcarii na zbliżającą się inaugurację Pucharu Świata w skokach narciarskich, która odbędzie się 23 listopada w Lillehammer. Czterokrotny mistrz olimpijski rozpocznie tym samym swój 28. sezon w karierze.
Doświadczony skoczek stanie do rywalizacji w Norwegii obok znacznie młodszych kolegów z kadry - będą to Gregor Deschwanden, Killian Peier oraz Tate Frantz.
Jeszcze w sierpniu Ammann musiał stawić czołowa trudnym decyzjom trenerskimi. Ze względu na niezadowalające wyniki na treningach, został skierowany do startów w zawodach najniższej rangi - FIS Cup. Tam też był daleki od optymalnej formy. Mówiło się, że wpływ na jego formę ma zmiana nart z modelu Fischer na Slatnar.
Wbrew głosom krytyków, którzy sugerowali zakończenie kariery, Ammann w dość krótkim czasie zdołał poprawić swoją dyspozycję. Efekt? Zajął czwarte miejsce w mistrzostwach Szwajcarii. - Jestem zadowolony z postępu w moich wynikach - podsumowywał w rozmowie z szwajcarskimi mediami.
- Czuję rywalizację ze strony chłopaków. Z jednej strony teraz trudniej jest się wykazać, ale z drugiej strony mamy dobrą motywację w całej grupie - dodawał mistrz olimpijski na temat tego, jak wygląda jego pozycja w szwajcarskiej kadrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym