"Dawno się tak nie czułem". Po słowach Stocha powiało optymizmem

Instagram / kamilstochofficial / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Instagram / kamilstochofficial / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Kamil Stoch przed startem nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich zaskakuje niespodziewanie pozytywnym nastawieniem. - To praca, dzięki której jestem dziś lepszym zawodnikiem - mówi trzykrotny mistrz olimpijski dla Eurosportu.

Kamil Stoch, jeden z najbardziej utytułowanych polskich skoczków narciarskich, staje przed rozpoczęciem kolejnego sezonu Pucharu Świata, swojego ostatniego w długiej karierze zawodniczej, z optymizmem i niespotykaną od dawna pewnością siebie.

- Dla mnie ważne jest to, co jest teraz. Na tym etapie przygotowań dawno nie czułem się tak pewny siebie. Nie mówię, że czuję się wspaniale i "dawać już to Lillehammer, będę wygrywał". Ale jestem pewny siebie i mam chęć oddawać kolejne skoki - zapewnia w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę

- W ostatnich latach późną jesienią martwiłem się, czy zdążę się wyrobić ze wszystkim do pierwszego konkursu, że przede mną jeszcze ogrom pracy, a sezon jest zaraz za rogiem. Dzisiaj jestem spokojny. Zrobiłem, co się dało i mam całą zimę na to, żeby skakać na najwyższym poziomie - dodaje Stoch.

To istotna zmiana, biorąc pod uwagę, że ostatnie sezony były dla Stocha trudne, a zwłaszcza ich początki okazywały się słabe. Trzy poprzednie lata były wyzwaniem, a złe starty były konsekwencją letnich i jesiennych przygotowań, co skutkowało tym, że dopiero po jakimś czasie łapał rytm i próbował piąć się w górę stawki.

Ważnym elementem, który przyczynił się do tej zmiany u 38-letniego Stocha, jest praca nad aspektami mentalnymi.

- To od razu precyzując: nie pracuję z psychologiem, tylko z trenerem mentalnym. Ale owszem, to praca, dzięki której jestem dziś lepszym zawodnikiem. Musiałem wypracować w sobie podejście, że wynik sportowy owszem, jestem celem, do którego dążę, ale nie mogę myśleć o nim, tylko o pracy, którą muszę wykonać, by go osiągnąć - zdradza trzykrotny mistrz olimpijski.

Ta "mozolna robota" - jak sam ją określa - stawiania dwóch kroków do tyłu, by zrobić pół kroku do przodu, w końcu zaczyna procentować, dając mu większą pewność siebie i spokój u progu sezonu zimowego.

Nowy sezon PŚ w skokach narciarskich 2025/2026 rozpocznie się w weekend 21-23 listopada w Lillehammer w Norwegii. Inauguracja będzie obejmować zawody drużyn mieszanych, a następnie dwa konkursy indywidualne.

Komentarze (2)
avatar
marcin borkowski
16.11.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Koniec ery Polskich skoków niestety nastał.
A optymizmu nie widać na horyzoncie. 
avatar
Jorg 25
16.11.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Zaczyna się kitowanie. Czuje się dobrze bo Olimpiada blisko to takie płytkie.Nic już.nie wyskaka bo jest za słaby i za stary na dobre skakanie. 
Zgłoś nielegalne treści