Pierwszy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle z pewnością nie zachwycił polskich kibiców, którzy licznie wybrali się na zawody. W końcu najlepszy z Biało-Czerwonych, Piotr Żyła, zajął dopiero 14. miejsce.
Już po kwalifikacjach do drugich zmagań można było mówić o progresie. Choć mocno zawiódł Dawid Kubacki, który nie wywalczył awansu do konkursu, to siedmiu innych Polaków zapewniło sobie występ w konkursie, czyli o dwóch więcej niż poprzednim razem.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z trenerem polskich skoczków? Stanowcza reakcja
Tymczasem niedzielne (7 grudnia) wyniki pierwszej serii sprawiły, że polscy kibice mogli poczuć się jak za najlepszych lat. Wszystko z uwagi na to, iż zachwycili zarówno Żyła, jak i 18-letni Kacper Tomasiak.
Żyła po najlepszym występie w tym sezonie osiągnął 129,5 metra mimo sporego wiatru w plecy. Po tym, jak objął prowadzenie, przez długi czas nikt nie był w stanie go wyprzedzić. Ostatecznie na półmetku zajmował 2. miejsce tuż za plecami Ryoyu Kobayashiego, do którego tracił 3,4 pkt.
Wspomniany Tomasiak osiągnął taką samą odległość przy lepszych warunkach, co dało mu ostatecznie 5. miejsce. Jednak do liderującego Kobayashiego tracił jedynie 5,1 pkt., a do trzeciego Philippa Raimund 1 pkt., co dawało nadzieje na walkę o podium.
Jeżeli chodzi o pozostałych Polaków, to na półmetku 15. był Maciej Kot, 22. Kamil Stoch, a 28. Paweł Wąsek. Awansu do drugiej serii nie wywalczyli Aleksander Zniszczoł (39. miejsce) i Klemens Joniak (46.).
Warto dodać, że po pierwszej serii doszło do nietypowej przerwy, która trwała aż... 40 minut. Wszystko z uwagi na napiętą ramówkę telewizyjną i transmisję biegu pościgowego mężczyzn w biathlonie.
Ostatecznie Żyła nie wykorzystał dogodnej okazji do zajęcia miejsca na podium. W swojej drugiej próbie wylądował bowiem na 125. metrze i przegrał nawet z Tomasiakiem, który osiągnął taką samą odległość.
Tym samym to 18-latek okazał się najlepszym z Polaków w niedzielnym konkursie, ponieważ uplasował się na 5. miejscu, co jest jego życiowym wynikiem. Żyła z kolei spadł na 7. pozycję, przegrywając z 6. Vladimirem Zografskim o 0,3 pkt.
W przypadku pozostałych Polaków awans zanotowali zarówno Kot, jak i Wąsek. Pierwszy z wymienionych zakończył zawody na 14. miejscu, a drugi na 25. Spadek zanotował z kolei Stoch, który był 27.
W niedzielę końcowy triumf odniósł z kolei Domen Prevc. Słoweniec po pierwszej serii zajmował 4. miejsce, ale w drugiej skoczył 132. metry i to zagwarantowało mu 1. pozycję. Kobayashi, który był liderem na półmetku, przegrał z nim o 0,9 pkt.
| Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
|---|---|---|---|---|
| 1. | Domen Prevc | Słowenia | 137.0/132.0 | 282.3 |
| 2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 130.5/129.5 | 281.4 |
| 3. | Philipp Raimund | Niemcy | 131.5/129.0 | 276.8 |
| 4. | Ren Nikaido | Japonia | 133.0/130.5 | 273.4 |
| 5. | Kacper Tomasiak | Polska | 129.5/125.0 | 270.3 |
| 6. | Vladimir Zografski | Bułgaria | 129.5/130.0 | 268.7 |
| 7. | Piotr Żyła | Polska | 129.5/125.0 | 268.4 |
| 8. | Anze Lanisek | Słowenia | 123.5/125.0 | 265.9 |
| 9. | Felix Hoffmann | Niemcy | 128.5/126.0 | 265.9 |
| 10. | Valentin Foubert | Francja | 130.0/128.0 | 264.5 |
| 14. | Maciej Kot | Polska | 127.5/124.0 | 258.1 |
| 25. | Paweł Wąsek | Polska | 119.5/123.0 | 245.5 |
| 27. | Kamil Stoch | Polska | 120.5/120.5 | 243.1 |
| 39. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 123.0/ | 115.1 |
| 46. | Klemens Joniak | Polska | 119.0/ | 109.6 |
Kto się otarł i o co?
Siódme miejsce, na bezrybiu i rak ryba?
Komentatorzy widzieli już naszych na dwóch pierwszych miejscach po pierwszej serii a inni je Czytaj całość