Po pierwszej serii Polacy prowadzili w zawodach z przewagą 25,7 punktu nad Słowenią. Trzecia była Norwegia. Skandynawowie swój stosunkowo kiepski wynik "zawdzięczają" m.in. zaskakująco słabej postawie Andersa Bardala. Swój skok zepsuł też Stefan Kraft, ostatni ze skaczących Austriaków.
Przewaga, jaką reprezentacja Polski uzyskała w pierwszej serii, dawała możliwość nieco gorszego startu któremuś z zawodników bez straty prowadzenia. Z możliwości tej nie skorzystał jednak Piotr Żyła, który znowu zachwycił rzeszę polskich kibiców obserwujących zawody pod Wielką Krokwią. Urodzony w Cieszynie skoczek poszybował na odległość 128,5 m. Po jego próbie nasza przewaga nad Słoweńcami wzrosła do 28,9 punktu.
Nieco gorzej niż w pierwszej serii zaprezentował się Maciej Kot. Urodzony w Limanowej zawodnik pofrunął na 127. metr obiektu im. Stanisława Marusarza. W tej samej kolejce zawodników swój skok zupełnie zepsuł Tom Hilde. To wyeliminowało Norwegów z walki o zwycięstwo.
Nastroje polskich kibiców nieco popsuł Krzysztof Miętus. Było bardzo prawdopodobne, że 108 metrów pokrzyżuje plany biało-czerwonych mierzących w zwycięstwo na swoim terenie. W tej samej kolejce na 126. metrze Wielkiej Krokwi wylądował Jaka Hvala, nadzieja słoweńskich skoków narciarskich. To wystarczyło, aby znacznie wyprzedzić Polaków. Przed ostatnią stawką zawodników drugiej serii traciliśmy do prowadzących Słoweńców 17,7 punktu.
Mimo małej szansy na wygraną w konkursie drużynowym, Polscy kibice nieustannie wspierali Polaków. Krzysztof Miętus dostał po swoim skoku gromkie brawa pocieszenia.
[b][tag=4930]
Kamil Stoch[/tag][/b] w swojej ostatnie próbie osiągnął 130. metr skoczni. To nie wystarczyło, aby pokonać reprezentantów kraju ze stolicą z Lublanie, ale i tak sympatycy skoków narciarskich zgromadzeni pod widowiskową Wielką Krokwią krzyczeli "dziękujemy!". To zrozumiała reakcja kibiców. Któż przed zawodami mógłby przypuszczać, że nasza drużyna może tak zdecydowanie pokonać Austriaków czy Norwegów...
Wyniki konkursu drużynowego:
M | Kraj | Skład | Nota |
---|---|---|---|
1. | Słowenia | Tepes, Kranjec, Hvala, Prevc | 963,5 |
2. | Polska | Żyła, Kot, Miętus, Stoch | 954,4 |
3. | Austria | Loitzl, Kofler, Morgenstern, Kraft | 931,1 |
4. | Niemcy | Wank, Wellinger, Freitag, Freund | 908,4 |
5. | Czechy | Janda, Koudelka, Hlava, Matura | 833,7 |
6. | Rosja | Romashov, Rosliakov, Kornilov, Vassiliev | 831,8 |
7. | Norwegia | Velta, Hilde, Jacobsen, Bardal | 822,0 |
8. | Włochy | Dellasega, Morassi, Bresadola, Colloredo | 781,3 |
9. | Japonia | Ito, Tochimoto, Watase, Takeuchi | 396,0 |
10. | Finlandia | Larinto, Kulmala, Maatta, Asikainen | 366,8 |