52. pucharowe zwycięstwo Gregora Schlierenzauera, Maciej Kot na piątym miejscu

Gregor Schlierenzauer wygrał sobotni konkurs PŚ na skoczni HS 100 w norweskim Lillehammer. Najlepiej z polskich skoczków poradził sobie Maciej Kot, którego sklasyfikowano na piątej pozycji.

Pogoda w Lillehammer zlitowała się nad organizatorami Pucharu Świata i sobotnia rywalizacja panów na obiekcie HS 100 przebiegała bez żadnych przeszkód. Swoje trzy grosze wtrącił jednak niezwykle zmienny wiatr, który miał wpływ na wydarzenia na skoczni. Punkty za warunki atmosferyczne w zmaganiach na tego typu obiektach są wyjątkowo istotne, bo różnice w zawodach pomiędzy poszczególnymi miejscami ze względu na bliższe odległości są naprawdę minimalne.

Sobotni konkurs na "Lysgaardsbakken" był próbą generalną przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi, gdyż w pucharowym cyklu pozostałe zawody przewidziano wyłącznie na większych skoczniach. Dalekie skakanie na obiekcie HS 100 wymaga ogromnych umiejętności technicznych, a takie z pewnością posiada Gregor Schlierenzauer. Austriak nie dał rywalom najmniejszych szans już w pierwszej rundzie, uzyskując aż 105,5 metra. Taki wynik dawał Tyrolczykowi bezpieczną, bo ponad 8. punktową przewagę przed finałową kolejką, która zapewniła mu 52. triumf w zawodach tego cyklu.

Podopieczny Alexandra Pointnera, aby utrzymać pozycję lidera, musiał jednak ponownie poszybować daleko, bo bardzo wysoko poprzeczkę zawiesił mu Taku Takeuchi. Japończyk potwierdził, że u progu nowego sezonu jest doskonale dysponowany, a jego fantastyczny start w drużynowym mikście nie był dziełem przypadku. Samuraj w 2. serii uzyskał 100,5 metra, odrabiając częściowo straty do "Schlieriego". Oprócz Takeuchiego niezły występ odnotowali też inni reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni - czołową "10" zamknął nie przestający zadziwiać Noriaki Kasai, a trzynasty był Daiki Ito.

Na najniższym stopniu podium stanął z kolei Richard Freitag. Niemiec powrócił do rywalizacji po przerwie spowodowanej kontuzją kostki, dobitnie pokazując, że po jego urazie nie ma już ani śladu. Zawodnik Wernera Schustera znakomitą formę zasygnalizował już w piątek, wygrywając kwalifikacje, a pauza w konkursie mieszanym wyszła mu na dobre. Tuż za "pudłem" znalazł się jak zwykle groźny na tego rodzaju skoczniach Anders Bardal. Aktualny mistrz globu na normalnym obiekcie z Predazzo oddał dwa równe i dalekie skoki, udowadniając tym samym, że jego nieobecność w Kuusamo i treningi pod okiem Alexandra Stoeckla bardzo mu pomogły.

Blisko miejsca na podium po świetnej drugiej próbie był również Maciej Kot. Polak na półmetku konkursu zajmował 8. lokatę po skoku na 98,5 metra, ale w drugiej odsłonie zawodów zdołał swój wynik jeszcze poprawić, co dało mu awans o trzy "oczka". Podopieczny Łukasza Kruczka wyrównał w Lillehammer swój życiowy rezultat - wcześniej 22-letni Kot był piąty w Garmisch-Partenkirchen i Zakopanem. Pucharowe punkty do klasyfikacji generalnej zdobyli też Kamil Stoch i Piotr Żyła, ale ich zdobycz tym razem nie była imponująca. Mieszkaniec Zębu trafił w 1. serii na mocny wiatr w plecy i pomimo udanej następnej próby zakończył zmagania na 20. miejscu, o sześć lokat przed Żyłą.

Z trudnymi warunkami atmosferycznymi nie poradził sobie Krzysztof Biegun. Nasz rodak dotknął "deskami" zeskoku już przy punkcie konstrukcyjnym, co nie pozwoliło mu na kwalifikację do drugiej serii. Polak stracił w sobotę żółtą koszulkę lidera cyklu, która powędrowała w ręce Schlierenzauera. Żadnej poważniejszej roli w sobotnim konkursie w Lillehammer nie odegrali również Jan Ziobro oraz Stefan Hula - ten ostatni na dużym obiekcie zostanie zastąpiony przez Krzysztofa Miętusa.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów narciarstwa i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Wyniki sobotniego konkursu w Lillehammer:

MZawodnikKrajSkoki (m)Nota
1 Gregor Schlierenzauer Austria 105,5/97 288,5
2 Taku Takeuchi Japonia 99/100,5 283,5
3 Richard Freitag Niemcy 94,5/101 280,3
4 Anders Bardal Norwegia 97/99 277,1
5 Maciej Kot Polska 98,5/99 276,9
6 Andreas Wellinger Niemcy 98/103,5 276,2
7 Severin Freund Niemcy 96/98 272,9
8 Robert Kranjec Słowenia 97/97,5 271,3
9 Rune Velta Norwegia 96,5/96,5 270,8
10 Noriaki Kasai Japonia 94/96 268,6
20 Kamil Stoch Polska 91,5/95 259,5
26 Piotr Żyła Polska 92,5/93 253,6
32 Krzysztof Biegun Polska 90 123,1
44 Jan Ziobro Polska 86,5 115,3
47 Stefan Hula Polska 84 113,9


Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:

MZawodnikKrajPkt
1 Gregor Schlierenzauer Austria 200
2 Taku Takeuchi Japonia 159
3 Marinus Kraus Niemcy 136
3 Andreas Wellinger Niemcy 136
5 Krzysztof Biegun Polska 113
6 Maciej Kot Polska 95
7 Robert Kranjec Słowenia 80
8 Severin Freund Niemcy 79
8 Rune Velta Norwegia 79
10 Thomas Morgenstern Austria 76
11 Noriaki Kasai Japonia 75
12 Jurij Tepes Słowenia 74
13 Richard Freitag Niemcy 60
14 Piotr Żyła Polska 58
15 Simon Ammann Szwajcaria 54
16 Anders Bardal Norwegia 50
17 Dimitry Vassiliev Rosja 45
18 Daiki Ito Japonia 44
19 Peter Prevc Słowenia 40
19 Karl Geiger Niemcy 40
21 Kamil Stoch Polska 37
25 Jan Ziobro Polska 29
40 Dawid Kubacki Polska 10


Klasyfikacja Pucharu Narodów:

MKrajPunkty
1 Niemcy 965
2 Japonia 807
3 Austria 749
4 Słowenia 700
5 Polska 592
6 Norwegia 496
7 Czechy 122
8 Finlandia 112
9 Włochy 82
10 Szwajcaria 80
11 Rosja 65
12 Francja 64
13 Kanada 25
14 USA 3
Komentarze (18)
avatar
anglik
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można zaśpiewać przebój Danuty Rinn - gdzie Ci mężczyźni ,orły sokoły .gdzie Ci skoczkowie ? Warunki porównywalne dla każdego jak chcieli i ....i tylko Maciek odleciał . Hula zrobił swoje a rac Czytaj całość
avatar
tomas68
7.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pytam polskie nieloty jak to jest że już dziś prowadzi zawodnik który olał pierwszy występ.???????????????????????????????????????????????????????? 
avatar
yes
7.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przed nami kolejne konkursy Pucharu Świata.
O wyniku decyduje cała otoczka a przede wszystki kto, z kim.
SF informują dzisiaj, że "...na rozgrywanych w Serbii mistrzostwach świata piłkarek rę
Czytaj całość
siber
7.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Po fuksie Polaków w pierwszym konkursie PŚ wszystko wraca do normy ,czyli normalności. Bicie piany przez TVP i dziennikarzy zostało dziś zahamowane. Szczególnie komentatorzy Szczęsny - Rudzińs Czytaj całość
kibic122
7.12.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawe co sie dzieje z Kamilem Stochem, że tak słabo sie prezentuje. W kwalifikacjach 100 metrów i 2 miejsce, a dziś taka nędza. Chyba psychika szwankuje, praca z psychologiem sie kłania bo wy Czytaj całość