Peter Prevc: Żółty trykot lidera był moim dziecięcym marzeniem

[tag=11614]Peter Prevc[/tag] przyznał, że przyjemnie mu się skakało w Sapporo. Wiatr tym razem nie rozdawał kart. Ponadto, Słoweńcowi udało się spełnić dziecięce marzenie.

W tym artykule dowiesz się o:

- To były przyjemne zawody, wiatr nie dyktował warunków. Oddałem naprawdę dobre skoki, może ten drugi był nieco lepszy od pierwszego. Jestem bardzo usatysfakcjonowany z dzisiejszego wyniku. Wiem, że wielu ludzi uważa, iż teraz będę faworytem podczas igrzysk olimpijskich w Soczi i dlatego odczuwam większą presję. Muszę ją dobrze wykorzystać, skupić się na skokach i motywacji podczas treningów - cytuje zwycięzcę sobotnich zawodów serwis fis-ski.com.

Przypomnijmy, w pierwszym konkursie Pucharu Świata w Sapporo Prevc zdeklasował rywali. Osiągnął aż 17,6 punktu przewagi nad 2., Jernejem Damjanem. 100 "oczek", jakie zdobył do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozwoliło mu zdetronizować z pozycji lidera Kamila Stocha.

- Założenie żółtego trykotu lidera było jednym z moich dziecięcych marzeń. Jest on potwierdzeniem dobrze wykonanej pracy. Nie tylko mojej, ale również trenerów - zaznaczył reprezentant kraju ze stolicą w Lublanie.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.

Komentarze (3)
avatar
Kamil Zamiatała
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Choćby nawet miał żałować wyjazdu do Sapporo, w tym sezonie i tak zrobił już bardzo dużo. 
avatar
MROCZNY
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj Peter, Peter coś mi się wydaję, że tej Japonii będziesz w lutym żałował.