Nad "Certakiem" nie tylko mocno wieje, ale i obficie pada deszcz. Zakończyło się już spotkanie kapitanów drużyn, po którym zapadła decyzja, że jury spróbuje rozpocząć zawody zgodnie z planem, czyli o godzinie 16. Jak donosi dziennikarz TVP Bartosz Heller na Twitterze - "skoczkowie mają przyjechać na skocznię i szykować się do trzeciej serii". Optymizm nie opuszcza więc organizatorów, którzy za wszelką cenę będą starali się dokończyć konkurs.
Początek konkursu będzie można przekładać do godziny 17.30-18. Później prawdopodobnie za ostateczne zostaną uznane wyniki piątkowych dwóch serii, po czym nastąpi dekoracja zwycięzców.
Jeżeli warunki się poprawią, rozważana będzie nawet możliwość przeprowadzenia w sobotę pierwszej serii konkursu drużynowego zaplanowanego w niedzielę.
Przypomnijmy, że na półmetku rywalizacji z dość bezpieczną przewagą prowadzi Severin Freund przed Andersem Bardalem i Peterem Prevcem. Kamil Stoch zajmuje piąte miejsce, a Maciej Kot jest dziesiąty.