- To nowe doświadczenie dla mnie ubierać żółty trykot lidera. Jestem lepiej przygotowany niż w ciągu ostatnich lat, więc czekam już na skoki w TCS - podkreśla Anders Fannemel i dodaje, że istotnym jest dobry start na każdym obiekcie.
Roman Koudelka zaznacza, że faktycznie jest jednym z faworytów do zwycięstwa w TCS, jednak skoczków, którzy mogą wygrać TCS jest dziesięciu. - Nie jestem zdenerwowany. Czuję się silny, mam pozytywne odczucia odnośnie TCS. Święta minęły bardzo przyjemnie z moją dziewczyną i psem. Ważne jest dla mnie iść do przodu krok po kroku, teraz jestem skupiony na Oberstdorfie. Po nim będzie Garmisch-Partenkirchem, moja ulubiona skocznia - przyznał reprezentant naszych południowych sąsiadów.
[ad=rectangle]
Michael Hayboeck nie ukrywa, że wierzy w zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Podkreśla, iż jest ono możliwe, jeśli będzie cierpliwie kontynuował swoją pracę. - Jak wypadnę w TCS jest zapisane w gwiazdach. Wiem, że trzeba być regularnym, ale to jest właśnie moją siłą. Myślę, że lepiej jest przygotowywać się z konkursu na konkurs. Każdy patrzy na Turniej szczególnie, ale ja chcę go przyjmować, jak kolejne zawody PŚ.
Norweg przewodzi stawce PŚ, ma na swoim koncie 472 punkty. Jego przewaga nad Koudelką jest jednak niewielka i wynosi dwa punkty. Również znacząco nie odstaje Austriak, który uzbierał, jak dotąd 433 "oczka", a więc brakuje mu tylko 37 punktów do drugiej pozycji.