Zmagania w Oslo skutecznie storpedowała przede wszystkim gęsta mgła, opady deszczu oraz wiatr, który na progu skoczni dochodził nawet do 6 m/s.
Anulowane zawody rozpoczęto o godzinie 14:25, ale swoje próby zdołało oddać zaledwie dwóch skoczków. W momencie przerwania konkursu, na prowadzeniu znajdował się Bartłomiej Kłusek. 23-latek wykorzystał mocny wiatr pod narty i uzyskał 120 metrów.
W niedzielę na Holmenkollbakken (HS134) nie udało się przeprowadzić także serii próbnej. Trening anulowano po skokach sześciu zawodników. Kolejne zawody w ramach Pucharu Świata zaplanowano już w najbliższą środę w Trondheim. Dzień wcześniej, w godzinach popołudniowych, odbędą się treningi i kwalifikacje.
Po odwołaniu niedzielnych konkursów polscy skoczkowie i kibice mogą czuć zawód. Po wygraniu piątkowych kwalifikacji przez Stefana Hulę i świetnych skokach przez cały weekend Dawida Kubackiego fani znad Wisły mogli mieć nadzieję, że obaj zainteresowani sprawią w zmaganiach indywidualnych niespodziankę.
Zobacz także: Reprezentant Polski w skokach chce pójść w ślady Adama Małysza i startować w Dakarze