- Latem przyjąłem nieco inną taktykę i jak widać, opłaciło się. Uważam, że była to tylko kwestia czasu, aby w konkursie pokazać dokładnie to samo, co udawało mi się podczas treningów. Jestem bardzo zadowolony z obrotu spraw - przyznaje w rozmowie z Berkutschi.com Niemiec.
Według Stefana Krafta Eisenbichler mógłby zwyciężać również w Grand Prix. - Bardzo się ucieszyłem, że skoczek światowej klasy, który odnosił już sukcesy w Pucharze Świata, triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, powiedział coś takiego. To był zaszczyt usłyszeć to z jego ust. Już w Klingenthal (2 października - przyp. red.) przekonamy się, czy rzeczywiście jestem w stanie zwyciężyć w zawodach Grand Prix - mówi reprezentant naszych zachodnich sąsiadów i dodaje, że nie odczuwa presji, "będzie, co ma być".
Eisenbichler pojedzie na pierwszy z konkursów Pucharu Kontynentalnego do Klingenthal (30 września). Nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na kolejne dni, ale możliwe, że drugie zawody odpuści, aby skupić się na Grand Prix.
ZOBACZ WIDEO: Paweł "Popek" Rak o powrocie do MMA i walce na KSW 37