PŚ w Zakopanem: chwile grozy Norwega w kwalifikacjach

PAP/EPA / PAPEPA/EXPA/JFK
PAP/EPA / PAPEPA/EXPA/JFK

Piątkowe kwalifikacje na Wielkiej Krokwi do niedzielnych zawodów indywidualnych PŚ w skokach nie dla wszystkich były udane. W gronie pechowców znalazł się Robert Johansson, który skoczył nieźle, ale nie ustał swojego skoku.

Tym samym Norweg zajął dopiero 49. pozycję i nie wystąpi w indywidualnym konkursie. Gdyby Robert Johansson nie upadł, bez problemu znalazłby się w czterdziestce, które weźmie udział w głównych zawodach, bowiem uzyskał 121 metrów.

Niepowodzenie podopiecznego Alexandra Stoeckla przy lądowaniu wiązało się z jego brakiem koncentracji. Norweg swoją próbę za punkt konstrukcyjny Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS134) wylądował nawet telemarkiem, ale zbyt szybko rozluźnił się, przez co odjechała mu prawa narta.

Johansson nie był jej w stanie już wyprowadzić i dość mocno uderzył o zeskok. Groźnie wyglądający upadek nie okazał się jednak poważny. Nieoczekiwanie drugi zawodnik loteryjnego konkursu 65. Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku szybko wstał i o własnych siłach opuścił zeskok.

Łącznie w niedzielnym konkursie indywidualnym wystąpi 6 Norwegów. Tom Hilde, Andreas Stjernen, Anders Fannemel, Joachim Hauer i Johann Andre Forfang nie mieli problemów z przebrnięciem kwalifikacji. Daniel Andre Tande jako wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma pewne miejsce w głównych zawodach.

Niedzielne zmagania w Zakopanem rozpoczną się o 16:00. O tej samej porze w sobotę wystartuje konkurs drużynowy. Relacja na żywo z zawodów oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: w drużynówce w Zakopanem liczymy na zwycięstwo

[/color]

Komentarze (1)
avatar
fuj...
20.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
a kogo obchodzi czy popuścił w gacie czy mu coś odjechało....