MŚ w Lahti: to może przeszkodzić Polakom. Adam Małysz ostrzega

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

W Warszawie odbyła się konferencja prasowa skoczków, dyrektora kadry i prezesa PZN tuż przed ich wylotem do Lahti na mistrzostwa świata. Na spotkaniu z dziennikarzami Adam Małysz podkreślił, że obiekty w Finlandii są bardzo wrażliwe na wiatr.

- Lahti to z jednej strony magiczne miejsce w którym wiele osiągnęliśmy (w 2001 roku Małysz zdobył wicemistrzostwo świata, a drużyna trzy razy stawała na podium w konkursach drużynowych - przyp. red.), a z drugiej trudne, ponieważ często wiatr odgrywa na tych obiektach dużą rolę - podkreślił "Orzeł z Wisły"

Niestety na razie wstępne prognozy pogody na pierwsze dni rywalizacji skoczków w mistrzostwach globu tylko potwierdzają słowa Adama Małysza. Z dnia na dzień w Lahti wiać ma coraz mocniej. W piątek i sobotę (24-25 lutego), czyli w dniach gdy zaplanowano kwalifikacje i zawody indywidualne na normalnym obiekcie, wiatr ma osiągać ponad 6 m/s.

Przy takich podmuchach w najgorszym wypadku konkurs na skoczni normalnej zostanie przełożony na inny dzień. Z kolei jeśli się odbędzie, to może być bardzo loteryjny i przeszkodzić Polakom w odniesieniu sukcesu. W sprawiedliwych warunków zarówno Maciej Kot jak i Kamil Stoch już w sobotę powinni walczyć o medale.

- Pozostaje wierzyć, że aura będzie jednak dla nas łaskawa i konkursy odbędą się bez problemów. Nawet jeśli tak się stanie, to nie nakładajmy zbyt dużej presji na chłopaków. To są profesjonaliści, którzy zrobią wszystko co w ich mocy, by nas zadowolić - dodał czterokrotny medalista olimpijski.

ZOBACZ WIDEO Stefan Hula: czuję, że za chwilę przyjdą lepsze skoki

Na konferencji prasowej w Warszawie zabrakło Stefana Horngachera, który do kadry dołączy już w Lahti. Austriaka zastąpił jeden z głównych asystentów Grzegorz Sobczyk. Drugi trener Polaków, podobnie jak Adam Małysz, starał się zdjąć presję ze swoich podopiecznych.

- Mistrzostwa świata to dla nas kolejne pucharowe zawody. Nie traktujemy ich jako szczególne konkursy. Nie było jakiegoś specjalnego przygotowania. Idziemy tym samym rytmem treningowym co przed każdym konkursem Pucharu Świata. Wierzymy, że to zaprocentuje Jesteśmy mocną grupą. Każdy z zawodników wie jak ciężką pracę wykonał przed mistrzostwami - podkreślił Sobczyk.

Pierwsze oficjalne treningi na skoczni normalnej zaplanowano w środę 22 lutego. Ich początek o 14:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie serii próbnych na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: