Prevc miał walczyć o medal. Stracił szanse na podium po słabym skoku w pierwszej serii. 92,5 metra dawało mu 15 pozycję. W finałowej odsłonie uzyskał 95 metrów, co pozwoliło mu awansować na jedenastą lokatę.
W ubiegłym sezonie Pucharu Świata był hegemonem, niekwestionowanym królem skoczni. W obecnym wygrał zaledwie raz i raz był trzeci, a w klasyfikacji generalnej zajmuje dopiero dziesiąte miejsce.
- Ten konkurs jest odbiciem całego mojego sezonu. Na treningach jakoś to wszystko wychodziło, a w konkursach czegoś brakuje. Nie wiem czego, nie jestem zadowolony - przyznał w rozmowie "Dnevnikiem".
W jeszcze gorszych nastrojach mogą być pozostali reprezentanci Słowenii. Jernej Damjan był 32., Domen Prevc 34., a Cene Prevc 43.
Zobacz wideo: Adam Małysz apeluje: nie wywierajcie zbyt wielkiej presji na naszych skoczkach