Denis Korniłow zdobył najwięcej punktów w obu seriach (127,5 oraz 123). W pierwszej rundzie wylądował na 101. metrze - była to najdłuższa odległość konkursu. W następnej odsłonie rywalizacji obrońcy mistrzowskiego tytułu zmierzono 99 metrów. Korniłow wygrał mistrzostwa Rosji na normalnej skoczni również w marcu 2015 roku oraz w marcu 2016.
Drugą pozycję zajmowaną na półmetku zachował Ilmir Hazetdinow. Roman Trofimow po pierwszej rundzie plasował się na czwartym miejscu. W drugiej serii miał drugi wynik i awansował na trzecią pozycję.
Miejsca w czołowej trójce nie utrzymał Dmitrij Wasiljew. Urodzony w 1979 roku zawodnik uzyskał siódmy rezultat drugiej części rywalizacji i spadł na czwarte miejsce. Konkurs rozegrano z dziewiętnastej belki startowej. Nie skakał najlepszy z Rosjan w sezonie 2016/2017 - Jewgienij Klimow. Były kombinator norweski w styczniu 2017 roku wygrał krajowy czempionat na dużym obiekcie w Czajkowskim. Korniłow był wtedy trzeci.
Medale mistrzostw Rosji kobiet zdobyły trzy panie urodzone w 1998 roku: Ksenia Kabłukowa, Aleksandra Kustowa oraz Sofia Tichonowa. Z powodu kontuzji nie zaprezentowała się triumfatorka z sezonu 2015/2016 - Irina Awwakumowa. W marcu 2016 roku Kustowa była druga, a Tichonowa też stanęła na trzecim stopniu podium.
Trzeciego miejsca nie utrzymała Anastazja Barannikowa. 29-letnia skoczkini miała dziewiąty wynik drugiej rundy i spadła na szóstą pozycję. Wszystkie zawodniczki ruszały z 29. belki.
Mężczyźni:
Miejsce | Zawodnik | Metry | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Denis Korniłow | 101/99 | 250,5 |
2. | Ilmir Hazetdinow | 98,5/97 | 238 |
3. | Roman Trofimow | 98/98 | 236 |
4. | Dmitrij Wasiljew | 98,5/95 | 232,5 |
5. | Władysław Bojarincew | 97,5/96 | 231 |
5. | Aleksiej Romaszow | 97/96 | 231 |
7. | Michaił Nazarow | 95/95 | 223 |
8. | Michaił Maksimoczkin | 97/86,5 | 209,5 |
Kobiety:
Miejsce | Zawodniczka | Metry | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Ksenia Kabłukowa | 86,5/92 | 198 |
2. | Aleksandra Kustowa | 84/92 | 193 |
3. | Sofia Tichonowa | 85,5/88,5 | 189,5 |
ZOBACZ WIDEO: Himalaista Adam Bielecki: Nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie