Dramatyczne wyznanie skoczka. "Głodziłem się"

PAP/EPA / KIMMO BRANDT
PAP/EPA / KIMMO BRANDT

Kaarel Nurmsalu przed kilkoma dniami poinformował o zakończeniu kariery. 26-letni skoczek przyznał, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Przyczyniła się do tego między innymi zbyt niska waga ciała.

W tym artykule dowiesz się o:

Nazwisko Nurmsalu jest znane kibicom skoków, choć trzeba przyznać, że reprezentant Estonii nie był wielkim zawodnikiem. Zwykle nie był w stanie przebrnąć kwalifikacji w zawodach Pucharu Świata, a jeśli już ta sztuka mu się udawała, to kończył zmagania po pierwszej serii.

Najlepszy w jego karierze był sezon 2013/2014. Zdobył 52 punkty, w zawodach w Oslo zajął wysokie szóste miejsce. Dalszego progresu nie było. Z powodów finansowych 23-letni wówczas zawodnik zdecydował się zawiesić karierę.

Po trzech latach przerwy wrócił, ale w ubiegłym sezonie Pucharu Świata zdobył zaledwie dwa punkty. Mimo wszystko brązowy medalista mistrzostw świata juniorów w Otepaeae z 2011 miał wziąć udział w nadchodzących igrzyskach olimpijskich w Pjongczang. Niestety Nurmsalu zdecydował się na zakończenie kariery, tym razem ze względów zdrowotnych.

Na Facebooku Estończyk przekazał kibicom złe wieści. "Niestety, tym razem muszę przekazać smutną wiadomość. Jestem zmuszony zakończyć karierę skoczka narciarskiego. Jestem smutny, że zdrowie nie pozwala mi już na występy. Problemy okazały się tak poważne, że zaczęły wpływać na moje życie" - napisał w poruszającej wiadomości.

ZOBACZ WIDEO Skandal w Getafe! Trener uderzył piłkarza! [ZDJĘCIA ELEVEN]

Zawodnik stanął przed trudnym dla sportowca wyborem - kontynuować karierę kosztem zdrowia, czy postawić na zdrowie i wykluczyć się z profesjonalnej rywalizacji. Estończyk zdecydował się na to drugie rozwiązanie. Przy okazji wytłumaczył, na czym polegał jego problem.

"Za bardzo się głodziłem. Na początku stycznia przeszedłem badania, które wykazały, że mam 5,4 proc. tkanki tłuszczowej. W tym momencie ważyłem 70,4 kg. Doktor Virve powiedział, że maksymalnie mogę stracić 900 g, czyli mogłem ważyć 69,5 kg i nie powinienem schodzić poniżej. Pomyślałem - "w porządku", ale okazało się, że przy tej wadze nie mogę daleko skakać. Zszedłem do 66,8 kg, co było zbyt mało. W czasie mistrzostw świata w Lahti mój stan zdrowia się pogorszył. Trochę lepiej było na turnieju Raw Air. Ukrywałem problem, dzięki czemu udało mi się dokończyć sezon" - przyznał.

"Wiele osób może sobie pomyśleć, że zapaśnicy, kulturyści czy inni sportowcy mogą bez problemów stracić jednego dnia 4 kg. To jednak zupełnie coś innego, ponieważ po zawodach mogą wrócić do normalnego jedzenia i normalnej wagi. Skoczkowie muszą jednak być chudzi jak patyk. W moim przypadku było tak, że im większą miałem motywację, tym bardziej się głodziłem" - dodał.

Nurmsalu poinformował kibiców, że powstanie film dokumentalny z jego udziałem. W materiale będą poruszone kwestie dotyczące jego problemów zdrowotnych.

Komentarze (2)
avatar
yes
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Koszykarz musi być wysoki, a skoczek lekki. Organizm nie daje rady... 
avatar
GreatDeath
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szybka reakcja, tylko kilkanaście dni po innych mediach. Brawo wp.