PŚ w Wiśle: trzeci niebezpieczny upadek

Niestety również w niedzielnym konkursie indywidualnym Pucharu Świata w skokach w Wiśle nie zabrakło niebezpiecznego momentu na skoczni. Tym razem upadek zaliczył Japończyk Daiki Ito.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Daiki Ito WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Daiki Ito
Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni podniósł się z zeskoku o własnych siłach, ale dość mocno poobijał się. Tym samym dołączył do Czecha Vojtecha Stursy i Rosjanina Denisa Korniłowa, którzy również zapoznali się z lodowatym zeskokiem obiektu im. Adama Małysza w Wiśle.Najprawdopodobniej najgroźniejszej kontuzji z całej trójki doznał Denis Korniłow. Jak poinformował WP SportoweFakty Rafał Kot, Rosjanin złamał przegrodę nosową. Od razu została jednaka zaoferowana mu pomoc i skoczek zza naszej wschodniej granicy będzie mógł leczyć się w jednej z polskich klinik.
Na zdjęciu Daiki Ito tuż po upadku w niedzielę na skoczni w Wiśle (fot. Kacper Kolenda) Na zdjęciu Daiki Ito tuż po upadku w niedzielę na skoczni w Wiśle (fot. Kacper Kolenda)
Po trzecim upadku w Wiśle, tym razem Daiki Ito, na pewno nie umilkną komentarze, czy zeskok skoczni był dobrze przygotowany. W sobotę jednoznacznie na ten temat wypowiedział się Adam Małysz, zdaniem którego organizatorzy spisali się bardzo dobrze, a upadki wynikały przede wszystkim z mniejszych umiejętności tych zawodników w lądowaniu na sztucznym śniegu.
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner: Polakom uda się trafić z formą na igrzyska w Pjongczang

Daiki Ito po niedzielnym konkursie ma czego żałować, bowiem nie ustał próby na 126. metrze. Gdyby nie upadek prawdopodobnie zakończyłby zmagania w drugiej dziesiątce, a nie na 29. miejscu.

Korespondencja z Wisły, Szymon Łożyński.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy trzy groźne upadki w Wiśle mogły być spowodowane zeskokiem utworzonym ze sztucznego śniegu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×