66. TCS: historia lubi się powtarzać. Jeśli tak, to Stoch znów będzie zwycięski
Za 7 dni w Oberstdorfie rozpocznie się 66. Turniej Czterech Skoczni, w którym tytułu bronić będzie Kamil Stoch. Przed rokiem Polak przystępował do niemiecko-austriackich zawodów w identycznej sytuacji jak teraz i skończyło się to wielkim sukcesem.
Rok później przed 66. edycją zawodów Kamil Stoch ponownie w niedzielnych zmaganiach w Szwajcarii zajął drugi stopień podium i w walce o Kryształową Kulę także zajmuje 4. lokatę.
12 miesięcy temu 2. pozycja na Gross-Titlis-Schanze (HS140) była zapowiedzią fantastycznego w wykonaniu Polaka turnieju. Podopieczny Stefana Horngachera po raz pierwszy w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni, zapewniając sobie wiktorię po zwycięstwie w ostatnim konkursie w Bischofshofen.
To były podwójnie udane zawody dla reprezentantów Polski, bowiem zaraz za Stochem w klasyfikacji generalnej sklasyfikowano Piotra Żyłę. Co ciekawe zwyżkę formy wiślanin zasygnalizował wówczas także w Engelbergu, zajmując 9. miejsce w niedzielnych zawodach. Teraz było jeszcze lepiej, bowiem Żyła drugi konkurs w Engelbergu zakończył na 7. lokacie.
Czyżby 66. Turniej Czterech Skoczni znów miał należeć do Biało-Czerwonych? Historia lubi się powtarzać, więc kibice na pewno nie mieliby nic przeciwko temu, by tak było własnie i tym razem.
Relacja na żywo z całych niemiecko-austriackich zawodów oraz ich obszerne podsumowania na WP SportoweFakty. Zaczynamy już w piątek 29 grudnia od treningów i kwalifikacji na Schattenbergschanze (HS137) w Oberstdorfie.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)