Czterokrotny złoty medalista igrzysk olimpijskich po pierwszej serii zajmował bardzo wysokie, trzecie miejsce. W drugiej próbie skoczył jednak słabiej, przez co zakończył konkurs na 5. pozycji.
- Konkurs był dla nas trudny, wiatr się zmieniał. W pierwszej rundzie byłem w gronie szczęśliwców. Jeszcze poszukuję tego automatyzmu w swoich zachowaniach na skoczni. Aczkolwiek w niedzielę było dużo lepiej, niż dzień wcześniej podczas konkursu drużynowego - ocenił Ammann po zawodach w Zakopanem.
Szwajcar w ostatnim czasie notuje wyraźną poprawę swojej formy. Przed dwoma tygodniami zajął 3. miejsce podczas lotów w Bad Miterndorf, co było jego pierwszym podium w zawodach PŚ od sezonu 2014/15. Jak w związku z tym ocenia swoje szanse na nadchodzących igrzyskach?
- Zdaję sobie sprawę, że w Pjongczangu nie będę zaliczał się do grona ścisłych faworytów. Ale nie musi być to dla mnie złe. Mam już 36 lat, przez co jestem bogaty w doświadczenie przygotowywania się do zawodów. Muszę wykonywać swoje zadania krok po kroku. Na razie jestem zadowolony ze swojej obecnej sytuacji, zobaczymy, co wydarzy się na igrzyskach - odpowiedział złoty medalista z 2002 i 2010 roku.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch: Mój kask wygląda naprawdę wspaniale
a co zrobi/osiągnie Kasai (bliżej domu)??