Udane dla polskich skoczków igrzyska olimpijskie w Pjongczangu to już historia. Zawodnicy, w tym Biało-Czerwoni, wrócili do rywalizacji w Pucharze Świata. Tradycyjnie początek marca to zmagania w fińskim Lahti. W sobotę na Salpausselkä (HS130) rozegrano drużynówkę.
Polscy kibice liczyli, że ich ulubieńcy w składzie Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch powalczą o drugie w tym sezonie zwycięstwo. Głównymi przeciwnikami naszych reprezentantów byli Niemcy i mistrzowie olimpijscy z Pjongczangu Norwegowie.
W Lahti skoczkowie często muszą zmagać się ze zmiennym i silnym wiatrem. Podczas tegorocznych zmagań pogoda jest jednak łaskawa dla zawodników. W sobotę, podobnie jak dzień wcześniej w treningach i kwalifikacjach, wiatr w plecy nie był zbyt silny. Uśrednione pomiary nie przekroczyły 1 m/s.
W serii próbnej znakomitą formę potwierdzili Stoch i Kubacki zajmując odpowiednio 2. i 4. miejsce. Indywidualnie najlepszy był Andreas Wellinger. Zespołowo wygrali Niemcy przed Norwegią i Polską.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch podziękował za wsparcie kibiców. "Ono pomogło się nam podnieść"
Już w połowie pierwszej serii mogliśmy jednak mówić o niespodziance. Daniel Andre Tande skoczył zaledwie 101 metrów i Norwegowie przestali liczyć się w walce o zwycięstwo.
Na półmetku konkursu prowadzili Niemcy, którzy o 8,9 punktu byli lepsi od Biało-Czerwonych. Cała czwórka podopiecznych Wernera Schustera skoczyła bardzo dobrze. Większa rozbieżność była wśród naszych reprezentantów. Świetnie zaprezentowali się Maciej Kot i Kamil Stoch, którzy uzyskali 129 oraz 127,5 metra. Poniżej oczekiwań skoczył Dawid Kubacki (119 metrów). Z kolei Stefan Hula uzyskał 118,5 metra i biorąc pod uwagę jego wcześniejsze próby na tym obiekcie, był to niezły skok.
W finałowej serii wszyscy Polacy musieli skoczyć bardzo dobrze, żeby włączyć się do walki o zwycięstwo. Tymczasem po drugich próbach Macieja Kota (126,5) oraz Stefana Huli (122) Biało-Czerwoni musieli zapomnieć o triumfie i skupić się na batalii o 2. lokatę. Świetny skok Stefana Krafta (131) oraz dobra próba Gregora Schlierenzauera (124,5) spowodowały, że wyprzedzili oni Polaków o 1,7 punktu.
Podopieczni Horngachera szybko odzyskali jednak pozycję wiceliderów. Clemens Aigner skoczył tylko 113 metrów. Odpowiedź Dawida Kubackiego była imponująca - 125,5 metra. Polacy wrócili na 2. miejsce, ale przed ostatnią grupą tracili do prowadzących Niemców już 19,4 punktu.
Nasi zachodni sąsiedzi nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Ich wiktorię przypieczętował Andreas Wellinger (127). Kamil Stoch poleciał dalej (131 metrów), ale wszystkich strat do Niemców nie udało mu się odrobić. Polacy zasłużyli jednak w pełni na 2. miejsce. Do zwycięzców stracili 11,3 punktu, a trzecich Norwegów pokonali aż o 30,6 "oczka".
Na najniższym stopniu podium stanęli właśnie Skandynawowie. Norwegowie wykorzystali słaby skok Aignera i po bardzo dobrych próbach Johanna Andre Forfanga (127,5) oraz Roberta Johanssona (126,5) zapewnili sobie 3. miejsce, co po wpadce Tandego było mało realne.
To była 14 drużynówka od momentu kiedy polską kadrę prowadzi Stefan Horngacher. Biało-Czerwoni 13 razy byli na podium. Tylko w Kuusamo nie udała się im ta szuka, gdy za nieprzepisowy kombinezon zdyskwalifikowany został Piotr Żyła.
W niedzielę w Lahti odbędzie się konkurs indywidualny. Początek głównych zawodów o 15:30 czasu polskiego. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
Indywidualnie w sobotę bezkonkurencyjny był Kamil Stoch. Szczegółowa klasyfikacja tutaj.
Wyniki konkursu drużynowego w Lahti:
Miejsce | Kraj | Łączna nota |
---|---|---|
1. | Niemcy | 1124,5 |
2. | Polska | 1113,2 |
3. | Norwegia | 1082,6 |
4. | Austria | 1074,5 |
5. | Japonia | 1052,6 |
6. | Słowenia | 991 |
7. | Szwajcaria | 931 |
8. | Rosja | 833,1 |
9. | Finlandia | 402,2 |
10. | Włochy | 395,6 |
11. | Stany Zjednoczone | 335,5 |
12. | Kazachstan | 219,6 |
Indywidualne wyniki Polaków:
Zawodnik | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|
Kamil Stoch | 127,5/131 | 303,6 |
Maciej Kot | 129/126,5 | 278,8 |
Dawid Kubacki | 119/125,5 | 274,7 |
Stefan Hula | 118,5/122 | 256,1 |